Domyślne zdjęcie Legia.Net

Tomasz Jarzębowski: Jestem pełen podziwu dla kibiców

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

03.02.2009 19:38

(akt. 18.12.2018 07:05)

- Przegraliśmy dziś z Łęczną, ale nie ma co z tego powodu robić tragedii. Co innego mecze o stawkę a co innego spotkania towarzyskie. Najważniejsze, że była okazja zagrać pełne 90 minut i że ze zdrowiem wszystko w porządku. Choć przyznam, że rywale trochę mnie dziś poturbowali. Górnik Łęczna potraktował ten mecz bardzo poważnie, grali z ogromną ambicją, tak jakby stawką były trzy ligowe punkty - ocenia na gorąco <b>Tomasz Jarzębowski</b>.
Kilka dni temu graliście w hiszpańskim cieple, dziś aura nie rozpieszcza nas wszystkich w Polsce. Nie było problemu z aklimatyzacją? - Myślę, że nie - w końcu wszyscy wychowaliśmy się w tym klimacie. Fakt, że w Hiszpanii było ciepło i mieliśmy tam boisko z naturalną trawą. Dziś graliśmy na sztucznej nawierzchni po której biega się zupełnie inaczej. Warunki dziś były takie same dla nas jak i dla Górnika Łęczna i nie ma co szukać wytłumaczeń. Rywale byli dziś lepiej przygotowani szybkościowo, ale my wróciliśmy z dwutygodniowej ciężkiej pracy. W Mijas pracowaliśmy nad siłą i wytrzymałością. Na szybkość przyjdzie kolej w Niemczech. Spodziewałeś się takiej ilości kibiców na stadionie? - Zgadza się liczba była zaskakująca, jestem pełen podziwu że mimo przenikliwego zimna fani pojawili się i głośno nas dopingowali. W tej rundzie przy Łazienkowskiej będzie o to trudno - po pierwsze jest tylko jedna trybuna, a po drugie konflikt. Mam jednak nadzieję, że wraz z nowym stadionem kibice powrócą do dopingu.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.