Tomasz Jodłowiec: Berg mnie ukształtował
25.03.2015 07:39
W szatni Legi mówią na pana „czołg” – jak się pan rozpędzi, rozwali wszystko.
- Nie zawsze, czasem można się potknąć. Mówią tak, bo gram twardo, nie odpuszczam, walczę do końca. Dzięki moim warunkom fizycznym łatwiej mi wygrywać pojedynki, położyć przeciwnika. Trochę jak w walkach MMA.
Trener Legii Henning Berg mówi, że haruje pan jak króliczek Duracella.
- Zawsze po meczu mamy analizę, kto jak pracuje, ile przebiegnie. Nie mam jeszcze statystyk ze spotkania z Lechem. Z Wisłą przebiegłem 12,6 km. W Polonii grałem bardziej ofensywnie, wciąż chciałem mieć piłkę. Teraz gram bardziej ekonomicznie. Muszę zachować balans, wyczuć moment, kiedy mogę pójść pod pole karne przeciwnika. Gra strefą, przesuwanie jest bardzo ważne. Nauczyłem się tego przede wszystkim w Legii.
Stracił pan trochę czasu na przerzucanie z pomocy do obrony. Ma pan poczucie, że gdyby tak często nie zmieniano panu pozycji, dziś byłby pan gdzie indziej, choćby na Zachodzie?
- Można tak powiedzieć, chociaż w Dyskobolii dobrze sobie radziłem jako stoper. Potem jednak zdecydowanie lepiej grałem w środku pomocy, do której kilkakrotnie mnie przesuwano. Niestety za każdym razem trwało to tylko chwilę, a wydaje mi się, że już od czasów Polonii powinienem regularnie grać w drugiej linii. W Legii początkowo w ogóle nie było takiego tematu. Dopiero po niemal połowie rundy trener Jan Urban w meczu Pucharu Polski z Ruchem Chorzów ustawił mnie jako defensywnego pomocnika. Potem znów w kilku spotkaniach wystąpiłem w obronie i na koniec sezonu, ze Śląskiem, całe spotkanie grałem w pomocy. Bardzo dobrze się zaprezentowałem, czym dałem trenerowi do myślenia.
Pana były kolega z klubu Miroslav Radović powiedział, że Henning Berg jest najlepszym trenerem, z jakim pracował.
- Potwierdzam jego słowa. Trener Berg ukształtował mnie jako zawodnika, chociaż dużo zawdzięczam też Janowi Urbanowi, który przesunął mnie do pomocy.
Cały wywiad do przeczytania w dzisiejszym "Przeglądzie Sportowym"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.