Tomasz Kaczmarek: Mecz z Legią będzie bardzo wyrównany

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Lechia Gdańsk

01.04.2022 11:00

(akt. 01.04.2022 00:52)

– Myślę, że mentalnie jesteśmy w bardzo dobrej dyspozycji. Nie możemy się doczekać sobotniego meczu – mówił przed spotkaniem z Legią w Warszawie (2.04, godz. 20:00) trener Lechii Gdańsk, Tomasz Kaczmarek.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

– Legia to w tym momencie całkowicie inny zespół – zarówno pod względem taktycznym, jak i mentalnym. Teraz znowu jest w takiej dyspozycji, w której należy do TOP 3-4 w Polsce. Było to też widać w jej wyjazdowej rywalizacji z Rakowem. Oczekuje nas przeciwnik na poziomie częstochowian, Lecha Poznań, Pogoni Szczecin. Jeśli zagramy na naszym najwyższym i najodważniejszym poziomie, to mamy szanse.

– Będzie to bardzo wyrównany mecz. Musimy zagrać niezwykle twardo, bo Legia jest niesamowicie fizyczna. Trzeba poradzić sobie także bez piłki. Wiadomo jednak, że jeżeli chcesz się mierzyć z najlepszymi, to musisz mieć odwagę i jakość w momencie posiadania futbolówki. I pokazać to w danym dniu. Nie możemy się doczekać sobotniej rywalizacji, która rozpocznie się o godz. 20:00 na stadionie przy Łazienkowskiej. Sądzę, że to jedna z najlepszych scen dla zawodowych sportowców w Polsce. Jesteśmy w stanie zagrać dobrze, jeśli okażemy się odważni, twardzi przy piłce i będziemy bardzo zdyscyplinowani bez niej.

– Mecze z Lechem i Rakowem pokazały, że zwyciężaliśmy też dzięki ławce rezerwowych. Wyjściowy skład zrobił bardzo dobrą pracę na murawie, a zmiennicy dowieźli prowadzenie czy – po prostu – pozwolili nam wygrać.

– Josue? W ostatnich tygodniach bardzo dużo decydujących akcji Legii zaczyna lub kończy się na Portugalczyku. Takich graczy można zatrzymać tylko zespołowo, czyli dzięki odstępom, współpracy. Trzeba też wiedzieć, kiedy należy go zaatakować, aby wygrać piłkę, a kiedy skontrolować. To nie znaczy, że takiemu piłkarzowi da się zabrać wszystkie momenty, bo on potrafi posłać kluczowe podanie bez przyjęcia. Gry na jeden kontakt nie można obronić na żadnym poziomie. Jeżeli znajduje się on blisko futbolówki, to – szczególnie – nasza linia obrony musi być przygotowana na decydujące zagrania, wertykalne ruchy, szukanie skrzydłowych. Jest w stanie jednym obrotem zmienić stronę i wypatrzeć kluczowego zawodnika. Sądzę, że wszyscy w lidze o tym wiedzą, ale chodzi o to, aby wykonać wspólną robotę – zakończył Kaczmarek.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.