Domyślne zdjęcie Legia.Net

Tomasz Kiełbowicz: Dziadek da sobie radę

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

24.04.2009 20:59

(akt. 17.12.2018 21:05)

- Wiemy, że czeka nas bardzo trudny mecz, ale jesteśmy naładowani pozytywną energią i nastawieni optymistycznie. Na pewno wyjdziemy na boisko skoncentrowani, zmobilizowani i nastawieni tylko na jeden cel - zagrać dobry mecz i wygrać gdyż te trzy punkty są dla nas bardzo ważne. Liga zbliża się ku końcowi, zostało sześć kolejek i teraz każdy mecz jest dla nas walką o życie. Zrobimy wszystko co w naszej mocy by już w niedzielą zrobić kolejny krok do upragnionego tytułu mistrza Polski - mówi dla Legia.Net lewy obrońca Legii Warszawa <b>Tomasz Kiełbowicz</b>.
Jakieś większe ciśnienie przed meczem z Lechem? Nie wierzę, że emocje są takie same jak przed spotkaniem z Piastem czy Odrą? - Na pewno takie mecze wywołują jakąś dodatkową adrenalinę. Jest o mecz na szczycie - lider zagra z wiceliderem. Czeka nas trudna przeprawa. Liga zbliża się ku końcowi, zostało sześć kolejek i teraz każdy mecz jest dla nas walką o życie. Zrobimy wszystko co w naszej mocy by już w niedzielą zrobić kolejny krok do upragnionego tytułu mistrza Polski. Jednak nie tylko z Lechem musimy zagrać dobry mecz, trzeba jeszcze w kolejnych zdobywać po trzy punkty by nie trzeba było oglądać się na rywali. Po urazie pleców nie ma już śladu? Wszystko w porządku? - Tak jest w porządku, nie czuję bólu, jestem gotów do gry. Będzie Pan toczył pojedynki ze Sławomirem Peszko. Zna Pan już mocne i słabe strony tego piłkarza? - Myślę, że my znamy doskonale wszystkich piłkarzy Lecha, tak jak oni nas. Wzajemnie oglądamy nasze mecze, wiemy po kim się czego spodziewać. Dlatego jedna jak i druga drużyna nie mają przed sobą tajemnic. Aczkolwiek na pewno będziemy jeszcze na odprawie analizować mecze Lecha, słabe i mocne strony naszego najbliższego przeciwnika. Na pewno pod tym względem będziemy bardzo dobrze przygotowani. Trener Urban powiedział o Pana urazie pleców, że to ze starości. Ale młodszy o kilka lat Peszko nie zabiega "Dziadka"? - (śmiech) Mam nadzieję, że trener żartował. Myślę że "Dziadek" da sobie radę.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.