Domyślne zdjęcie Legia.Net

Transfer Janczyka to formalność

Marcin Szymczyk

Źródło:

11.07.2007 07:19

(akt. 22.12.2018 17:26)

Strona uefa.com informuje o drugim tego lata transferze CSKA Moskwa. Wzmocnieniem jest 19 letni <b>Dawid Janczyk</b> z Legii Warszawa, który kosztował Rosjan 4,2 miliona euro. To rekordowa suma dla ligi polskiej. Dotychczas najdroższym zawodnikiem był <b>Jakub Błaszczykowski</b>, który przeszedł z Wisły Kraków do Borussi Dortmund. - Mój menedżer dzwonił już do mnie z informacją o transferze. Wow! Ponad 4 miliony euro! Nie mogę w to uwierzyć - mówi Janczyk.
Wice prezes KP Legia Warszawa Mirosław Trzeciak, CSKA i menedżer piłkarza ustalili już warunki. Na kontrakcie brakuje jeszcze tylko autografu samego piłkarza. Janczyk przyszedł do Legii z Sandecji Nowy Sącz dwa lata temu za równowartość 6 tys euro. Janczyk w barwach Legi wystąpił 57 razy, zdobył 14 bramek. Obecnie przebywa w Kandzie na Mistrzostwach Świata do lat 20. Polska na tym turnieju zdobyła jak dotąd trzy bramki. Dwie zdobył Janczyk, a przy trzeciej zaliczył asystę. Do tej pory najlepszy mecz Dawid rozegrał przeciw Belgom w kadrze do lat 19, kiedy to ustrzelił hat-tricka. Wystarczyły trzy mecze mistrzostw świata do lat 20 i dwa strzelone gole, by na Łazienkowską posypały się oferty z całego świata. Oprócz tej z Rosji jest jeszcze jedna z Hiszpanii ale oferują oni 3,5 miliona. Legia zaakceptuje każdą z tych propozycji. Teraz to piłkarz musi zdecydować, gdzie woli grać. - Z całym szacunkiem dla Rosji, ale liga hiszpańska i rosyjska to niebo a ziemia. Moim zdaniem Dawid nie ma się co zastanawiać - uważa Roman Kosecki, były napastnik Atletico, który w barwach tego klubu rozegrał w Primera Division 59 spotkań i strzelił 14 goli. - Pociąg o nazwie Atletico podjeżdża tylko raz. Nie wsiądziesz, nigdy więcej możesz już nie mieć możliwości. Poza tym mówimy o najlepszej, pod względem indywidualności, lidze świata A Janczyk lubi indywidualną grą. Nie każdy pasuje do Hiszpanii, ale akurat on - tak. Trochę przypomina mi Wojtka Kowalczyka, który dobrze radził sobie z Betisie. Też jest szybki i przebojowy. Nie ma dylematu. Jak pójdzie do Rosji, zrobi błąd - dodaje Kosecki. Ale dylemat - wbrew temu, co mówi Kosecki - jednak jest. CSKA wydaje się bardziej zdeterminowane, by pozyskać Polaka. Do Kanady prywatnym samolotem ma przylecieć prezydent klubu, by podpisać z legionistą bajeczny kontrakt. Wygląda na to, że rozpoczął się prawdziwy wyścig o podpis 20-latka pochodzącego z Nowego Sącza. Gdy do ewentualnych 4,2 miliona euro dodamy ponad trzy miliony euro, które Arsenal Londyn zapłacił za Łukasza Fabiańskiego, okaże się, że na dwóch piłkarzach ściągniętych za grosze Legia zarobiła tego lata około 30 milionów złotych. Jeszcze nigdy w historii żaden polski klub nie zainkasował w tak krótkim czasie choćby zbliżonych pieniędzy. Nagle okazało się, że inwestowanie w futbol może stać się świetnym interesem, z którego ITI nie wycofa się, choćby nawet kibice demolowali jakiś stadion raz w tygodniu. Selekcjoner reprezentacji U-20 Michał Globisz nie rozmawia ze swoim podopiecznym o przyszłości. W ogóle stara się odseparować go od zgiełku i skierować całą jego uwagę na najbliższy mecz, ale jest to trudne. Janczyk musi przecież szybko podjąć decyzję, która zadecyduje o całej karierze. Zarówno w CSKA, jak i w Atletico na pewno będzie musiał mocno walczyć o miejsce w podstawowej jedenastce. W rosyjskim zespole gra dwóch brazylijskich gwiazdorów - Vagner Love (30 bramek w 68 meczach) i Jo (19 goli w 31 spotkaniach). W Madrycie trzeba byłoby walczyć z Urugwajczykiem Diego Forlanem oraz Argentyńczykami Sergio Aguero i Maxi Rodriguezem. To zabójcza konkurencja. - Ciekaw jestem spotkania Polski z Argentyną w mistrzostwach do lat 20. Janczyk zmierzy się z Aguero, z którym być może wkrótce będzie grał w jednym klubie. To będzie ciekawe porównanie - mówi Kosecki. - A że i w Rosji, i w Hiszpanii Janczyk zapewne zacząłby od ławki rezerwowych? W Warszawie też często siedział na ławce. A chyba lepiej czasami wejść na boisko w Atletico lub CSKA niż w Legii - dodaje. Prawdopodobieństwo, że napastnik U-20 zostanie jeszcze rok w Polsce, jest minimalne. Na Łazienkowskiej zarabia śmieszne - w skali futbolu - pieniądze, ledwie kilka tysięcy złotych miesięcznie plus premie. W Moskwie jego zarobki mogłyby sięgnąć dwustu tysięcy złotych na miesiąc.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.