Domyślne zdjęcie Legia.Net

Transfer nie jest pilny

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

13.10.2009 08:37

(akt. 17.12.2018 01:47)

- W moim wieku najważniejsze jest, aby regularnie grać. Zagranicą różnie mogłoby z tym być. Dlatego nie myślę teraz o zagranicznym transferze - mówi <b>Ariel Borysiuk</b>. 18-letni pomocnik wywarł korzystne wrażenie na obserwujących go skautach Fulham. - Nie dostaliśmy żadnej oferty z Fulham. Trudno mi powiedzieć, co by się stało, gdyby taka się pojawiła. Na pewno jednak wspomniane w mediach dwa milionów funtów to kwota, wobec której nie można by przejść obojętnie - przyznaje członek zarządu Legii <b>Jarosław Ostrowski.</b>
Musi być szybszy - Mieliśmy zapytania ze strony innych klubów, ale wspólnie z piłkarzem uznaliśmy, że lepiej by został. Nie drążyliśmy, skąd były te zapytania, bo trafiały nie do nas, ale do otoczenia piłkarza. Z reguły jest tak, że kluby najpierw kontaktują się z zawodnikiem, a potem z klubem. Nie jest to do końca zgodne z przepisami, ale taka jest praktyka - mówi Ostrowski. - Ja nie myślę o transferze, tylko skupiam się na swojej postawie na boisku. A wiem, że muszę jeszcze popracować nad każdym elementem - przyznaje Borysiuk. - Przede wszystkim musi szybciej podejmować decyzje. Grać na jeden-dwa kontakty z piłką. Potrafić minąć rywala na kilku metrach, stworzyć przewagę. Dawałem mu za przykład Radka Michalskiego, który umiał tak grać. A Ariel koncentruje się na asekurowaniu linii obrony - mówi Jacek Magiera, asystent trenera Jana Urbana, który w Legii zwraca szczególną uwagę na młodych zawodników. - Dlatego na transfer ma jeszcze czas. A jeśli kiedyś chciałby trafić do Anglii, to powinien też popracować nad rozbudowaniem klatki piersiowej. Na Wyspach środkowy pomocnik to z reguły kawał chłopa - dodaje Magiera. Borysiuk jest dość szczupłej budowy ciała, ale także niezbyt potężny Radosław Majewski nieźle radzi sobie na razie w Notthingham, tyle że to tylko Championship, czyli de facto druga liga. Ostatnio na ławce - Gra w Anglii jest marzeniem każdego zawodnika. Na razie mam jeszcze czas na zagraniczny transfer. Wiem, że wielu młodych zawodników wyjechało zagranicę i tam nie grają. Jak rozmawiam na zgrupowaniach młodzieżówki z kolegami z zagranicy, to nie narzekają na swoją sytuację, ale ja nie żałuję, że tak się toczy moja kariera. Jestem w Legii i tylko to mnie w tej chwili interesuje - mówi reprezentant młodzieżówki, który nie zagra w dzisiejszym meczu z Holandią, bo będzie pauzować za kartki. Borysiuk w tym sezonie zagrał w pięciu meczach ligowych w podstawowym składzie. Ostatnio jednak wypadł z podstawowej jedenastki. Stał się ofiarą zmiany taktyki przez Jana Urbana. Szkoleniowiec zrezygnował z wystawiania typowego defensywnego pomocnika, stawiając w środku na bardziej ofensywnych - Macieja Iwańskiego i Marcina Smolińskiego.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.