Domyślne zdjęcie Legia.Net

Transfery czas zacząć

Robert Belina

Źródło:

10.06.2003 10:06

(akt. 13.01.2019 18:21)

Działacze Legii prowadzą rozmowy z piłkarzami, których ewentualnie trener <b>Dragomir Okuka</b> widziałby w swoim składzie. <b>Mirko Poledica</b> z Lecha i prawy pomocnik <b>Giuliano Marinho dos Santos</b> (W dniu wczorajszym odwiedził siedzibę Legii. W trakcie wizyty rozmawiał z Dyrektorem Sportowym klubu Januszem Olędzkim - <i>Legia.pl</i>), który już występował w Legii to tylko dwa z kilku nazwisk, o których na Łazienkowskiej słychać coraz częściej. - Zawodnik Serbii i Czarnogóry był wypożyczony do poznańskiego Lecha z Vojvodiny Nowy Sad. Nie chce już występować w serbskim zespole i chętnie zadomowiłby się w Warszawie. Giuliano również myśli o powrocie do naszego miasta. Najpierw musi jednak wyjaśnić swój status. Dlatego wyjechał wczoraj do Niemiec, gdzie ma się spotkać z udziałowcem Widzewa Andrzejem Grajewskim. Później poleci na wakacje do Brazylii - powiedział dyrektor sportowy Legii S.S.A. <b>Janusz Olędzki</b>.
Podczas pożegnalnego meczu Leszka Pisza najbardziej zapracowaną osobą był właśnie dyrektor Legii. Nakłaniał do gry w stołecznej drużynie piłkarza rodem z Dębicy Tomasza Sokołowskiego II (zbieżność imion i nazwisk przypadkowa). 30 czerwca temu piłkarzowi wygasa z Amicą kontrakt. Olędzki rozmawiał również z Piotrem Włodarczykiem (po przygodzie z Legią bronił barw Ruchu, Śląska, AJ Auxerre i ostatnio Widzewa), którego obowiązuje jeszcze kontrakt z łodzianami do 2004 roku oraz bramkarzem Aleksandrem Kłakiem. - Sokołowski jest w naszym kręgu zainteresowań. Natomiast nie wiem, jaki status w Widzewie ma Włodarczyk - zarzekał się Olędzki Legia jest także zainteresowana piłkarzami zza miedzy, czyli z Konwiktorskiej. W grę wchodzą wypożyczony z Gwardii Koszalin do drużyny "Czarnych koszul" Łukasz Jarosiewicz oraz Jarosław Mazurkiewicz. Pierwsze decyzje odnośnie ewentualnych transferów zapadną po powrocie z Chorwacji prezesa Pol-Mot Holding Andrzeja Zarajczyka i jego decyzji w sprawie sprzedaży osiemdziesięciu procent akcji Legii S.S.A.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.