Trener Okuka był w Gelsenkirchen
28.10.2002 10:10
<img src="img2/okuka2.jpg" border=1 align=left hspace=3 vspace=6>
Drużyna Schalke 04 Gelsenkirchen przeżywa lekki kryzys, ale to wciąż bardzo groźny zespół - uważa trener Legii Warszawa Dragomir Okuka, który w sobotę oglądał w Niemczech mecz ligowy rywala mistrzów Polski w drugiej rundzie piłkarskiego Pucharu UEFA.
Schalke na własnym stadionie spotkało się z FC Nuernberg i zremisowało 1:1. Gola dla ekipy z Zagłębia Ruhry zdobył w ostatniej minucie gry Belg Sven Vermant.
"Schalke nie grało najlepiej, wydaje się, że piłkarze nie są w najwyższej dyspozycji - powiedział Dragomir Okuka. - Nie zmienia to jednak faktu, że to wciąż bardzo groźny zespół. Grają w nim doświadczeni piłkarze, którzy nawet przy słabszej formie potrafią wykorzystać błędy przeciwnika i odwrócić losy meczu. Tak też było w sobotę. Drużyna z Norymbergi prowadziła przez większą część spotkania, ale tylko zremisowała".
Zdaniem Okuki słabsza forma niemieckiej ekipy nie wpływa na zmianę opinii co do faworyta dwumeczu w Pucharze UEFA. "Oczywiście podopieczni trenera Franka Neubartha pozostają faworytem rywalizacji z Legią. Ale my nie jesteśmy bez szans. Moi zawodnicy muszą zagrać tak, jak w ostatnich meczach - szybko, agresywnie, zdecydowanie i co najważniejsze - skutecznie. Odpowiada nam styl gry Schalke - tam występują zawodnicy, którzy lubią atakować i taki sposób gry preferują. Tworzą widowisko, ale pozostawiają
rywalom sporo wolnego miejsca i można ich skontrować. W tym upatruję naszą szansę" - dodał Serb.
W jego opinii, mimo że w Schalke występuje wielu znanych piłkarzy, reprezentanci kilku państw, to o sile ekipy decyduje kolektyw. "Ten zespół nie ma jednego lidera. Ciężar prowadzenia gry rozkłada się na kilku zawodników. Równie wielu graczy jest
groźnych pod bramką i może zdobyć gole. Każdy z piłkarzy ma duże umiejętności techniczne i taktyczne, ale jest doskonale wkomponowany w drużynę" - uważa Okuka.
"Na papierze często wynik rywalizacji jest z góry przesądzony. W praktyce jednak bywa inaczej. Moi zawodnicy muszą zagrać tak jak w ostatnich meczach - szybko, agresywnie, zdecydowanie i skutecznie. Odpowiada nam styl gry Schalke, którego piłkarze preferują atak. Tworzą widowisko, ale pozostawiają rywalom sporo wolnego miejsca i można ich skontrować. W tym upatruję naszą szansę. O wynikach obu meczów zadecyduje moim zdaniem dyspozycja dnia" - dodał Okuka.
Wielkie wrażenie na serbskim szkoleniowcu zrobił stadion, na którym mecze rozgrywa rywal Legii. "Arena auf Schalke" jest z pewnością jednym z najbardziej nowoczesnych i najpiękniejszych stadionów na świecie. Na mecz z FC Nuernberg przyszedł komplet
widzów - 60 tysięcy. Kibice tworzą wspaniałą atmosferę, gorąco dopingują swój zespół, przez całe 90 minut. Ale moi podopieczni grali niedawno na wyjeździe z Valencią czy Barceloną i na pewno nie przestraszą się huku i zgiełku w Gelsenkirchen" - przyznał
Okuka.
Rewanżowe spotkanie Schalke 04 - Legia odbędzie się 14 listopada.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.