Trenerzy o dzisiejszej konfrontacji

Eugene Gerards: - Mam dwie uwagi: po pierwsze, drużyna Iraklisu jest zadowolona w ogóle z gry polskich piłkarzy, jakich posiada w swojej drużynie, po drugie - macie bardzo złą pogodę w Polsce... Nie wiem skąd się to bierze, ale zawsze kiedy przebywam w Polsce, pogoda nie dopisuje, jest fatalna. Na temat meczu, chciałbym powiedzieć, że oglądaliśmy dzisiaj dobrą grę. Obie drużyny miały swoje szansy na strzelenie gola. Legia była jednak silniejsza w drugiej połowie i mocno naciskała, wobec czego mój zespół nie mógł wyjść z obrony. Ale była to dla nas trzecia gra w ciągu pięciu dni. Dlatego też jestem zadowolony z gry i wyniku. I życzę zarządowi, trenerowi, całemu kierownictwu Legii, wielu sukcesów i mam nadzieję, że kibicem będą na takim poziomie, jaki prezentowali dzisiaj. Rewanż? Widzę dobre perspektywy i szanse na rewanż... Zawsdze serdecznie widzimy Państwa u siebie! Dariusz Kubicki: - Chciałbym zacząć od podziękowań dla kierownictwa Iraklisu Saloniki, za to, że pomimo napiętego kalendarza, rozegrali z nami to spotkanie. Dzięki temu meczowi mogłem zachować mikro cykl szkoleniowy, tak jakby był to mecz ligowy. Z tego jestem bardzo zadowolony. Mogłem dzisiaj również wypróbować zawodników, których kibice mają przyjemność rzadziej oglądać. Jestem daleki od indywidualnych ocen piłkarzy, przede wszystkim dlatego, że liczy się cały zespół. Zawodnicy, którzy dzisiaj wystąpili, wkomponowali się dosyć łatwo w zespół. Grali - można powiedzieć - na newralgicznych pozycjach, tak jak na przykład Adam Gmitrzuk, i nie było widać jakiejś poważniejszej tremy. Na pewno ci gracze systematycznie, powoli czynią postępy i z tego jest bardzo zadowolony. Aczkolwiek bardzo trudno dawać tym zawodnikom szansę gry w meczach o jakąś większą stawkę. Miejmy nadzieję jednak, że jeden z tych piłkarzy, będzie w stanie przebić się do pierwszego składu.