Domyślne zdjęcie Legia.Net

Trenerzy o meczu

Marcin Gołębiewski

Źródło:

11.08.2005 23:05

(akt. 27.12.2018 23:32)

- Zapoznaliśmy się z grą przeciwnika i wiedzieliśmy, że to nie będzie dla nas łatwy mecz. Nie wszyscy chcieli w to wierzyć, ale podkreślałem to, że my obawiamy się tego spotkania. Mecz nam się nie ułożył. Już w 18. minucie spotkania straciliśmy zawodnika. Zdjąłem Szałachowskiego, bo chciałem wzmocnić pomoc, aby nie było tam dziury. Ani Klatt ani Włodarczyk nie mogli grać w środku pola, ponieważ nigdy na tej pozycji nie występowali - mówił po meczu trener Legii <b>Jacek Zieliński</b>
Jacek Zieliński: Mieliśmy możliwość oglądania przeciwnika na żywo, mieliśmy materiały na jego temat. Wiedzieliśmy, że to bardzo trudny przeciwnik. Nie wszyscy chcieli w to wierzyć, ale podkreślałem to, że my obawiamy się tego spotkania. Przed meczem mówiłem, że trzeba szybko strzelić bramkę, aby móc przejść na grę z kontry. Mecz nie ułożył się jednak po naszej myśli, bo bardzo wcześnie już w 18. minucie straciliśmy zawodnika. Musieliśmy zweryfikować nasze plany i zamiast atakować przejść do defensywy i szukać szans w kontrataku. Zdjąłem Szałachowskiego, bo chciałem wzmocnić pomoc, aby nie było tam dziury. Ani Klatt ani Włodarczyk nie mogli grać w środku pola ponieważ nigdy na tej pozycji nie występowali. Kilka okazji mieliśmy, niestety nie udało się nam żadnej wykorzystać. Ten gol w ostatnich sekundach stawia nas w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem, chociaż mamy jeszcze szanse na przejście do następnej rundy i będziemy chcieli ją wykorzystać. Nie mam pretensji do Łukasza Surmy. Wykazał się zaangażowaniem i wolą walki i stąd ta kartka. Nie będzie za nią ukarany. Lucien Favre: Wygraliśmy 1:0, ale mieliśmy wiele okazji aby wygrać wyżej. Mecz nam się ułożył głównie, dlatego, że Legia grała w dziesiątkę i ta sytuacja nie była dla niej łatwa. My musieliśmy atakować. Tego wymaga się od drużyny, która gra w przewadze. Wiemy jednak, że Legia to bardzo dobra drużyna, która stworzyła sobie kilka okazji i zagrażała nam z kontry, ale graliśmy z dużą koncentracją i zaangażowaniem. W rewanżu czeka nas cięższe zadanie grać będziemy po jedenastu. Szanse nasze się zwiększyły, ale do awansu jeszcze daleka droga. Legia to uznana marka i na pewno będzie chciała wygrać na naszym boisku za wszelką cenę.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.