Trening Legii na stadionie FK Moskwa
27.08.2008 20:07
Z lekkim opóźnieniem rozpoczął się trening piłkarzy Legii w Moskwie. Wszyscy zawodnicy wyszli na ćwiczenia skoncentrowani i świadomi celu w jakim przylecieli do Rosji. W zajęciach wzięli udział rekonwalescent <b>Edson</b> oraz narzekający na stłuczenie <b>Maciej Iwański</b>. Brazylijczyk przed treningiem oddał się kilkuminutowym masażom. Wszyscy najpierw się rozgrzewali, później ćwiczyli dośrodkowania oraz strzały na bramkę a na koniec rozegrali wewnętrzny mecz.
- <a href=fotoreportaz.php?id=668 class=link>Fotoreportaż z treningu</a>
Legioniści najpierw biegali wokół murawy pod okiem dr. Ryszarda Szula. Bramkarze w tym czasie rozgrzewali się przed właściwą częścią treningu. Jan Urban wraz z Kibu i Jackiem Magierą przygotowali znaczniki. Później była jeszcze gra w dziada, rozciąganie i ćwiczenie dynamiki. Piłkarze musieli biegać co rusz to przyśpieszając. Co ciekawe największą szybkością wyróżnił się Chinyama, wyraźnie oszczędzał się natomiast Iwański. Następnie piłkarze zostali podzieleni na defensywnych i ofensywnych i w takich grupach trenowali rozgrywanie piłki, dośrodkowania i strzały na bramkę. Na koniec rozegrano wewnętrzny mecz zieloni kontra pomarańczowi. W pierwszej połowie obie ekipy miały problem z dojściem do klarownych sytuacji bramkowych i skończyła się ona wynikiem 0:0. W drugiej dla odmiany rozwiązał się worek z bramkami. Najpierw Skabę pokonał Rybus, później Giza, a następnie ponownie Rybus. Gole dla pomarańczowych zdobyli Borysiuk oraz Edson. Ostatecznie jednak zieloni wygrali 3:2.
Całe zajęcia odbywały się w przejmującym chłodzie. W jutrzejszym meczu atmosfera powinna być jednak raczej gorąca.
fot. Karolina Makulska
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.