News: Trening popołudniowy pod znakiem strzałów i gier

Trening popołudniowy pod znakiem strzałów i gier

Marcin Szymczyk

Źródło:

18.01.2013 19:39

(akt. 14.12.2018 08:26)

Popołudniowy trening piłkarzy Legii był nieco inny od dotychczasowych. Nie było już siły, biegania czy cięzarków - królowały ćwiczenia z piłką. Najpierw było dużo strzałów na bramkę, zaś później mnóstwo gierek - zarówno na skróconym polu gry jak i na całym boisku. Najwięcej pracy mieli bramkarze, którzy co chwila musieli wykazywać się swoimi umiejętnościami. Dusan Kuciak, Wojciech Skaba, Oliwer Wienczatek i Oskar Pogorzelec bronili na zmianę, a każdy ich ruch był poddawany ocenie Krzysztofa Dowhania.

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Następnie zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy - jedną składająca się zawodników ofensywnych i drugą z defensywnych. Jak zawsze klasą sam dla siebie był Danijel Ljuboja, który a to sprytnie zagrał piętką, a to popisał się uderzeniem po którym piłka wpadała do siatki. Kiedy w samej końcówce przesądził o zwycięstwie swojego zespołu zaczął skakać do góry z radości, choć pewnie była to wygrana na treningu nr. 17854... To pokazuje jaką radość z gry wciąż czerpie "Ljubo".


Następnie był konkurs strzałów na bramkę - zawodnicy byli podzieleni w grupy trzyosobowe. Jeden gracz dorzucał, drugi wbiegał w pole karne i wykańczał dośrodkowanie, zaś trzeci uderzał z dystansu. Tutaj bezkonkurencyjni okazali się Ivica Vrdoljak, Danijel Ljuboja i Kamil Kurowski.


Następnie była gra taktyczna na całej długości boiska. Trener Jan Urban często ją przerywał i pokrzykiwał co jest nie tak. - Drużyna będąca przy piłce rozstawia się szeroko, tak aby była większa możliwość rozegrania piłki - tłumaczył szkoleniowiec. Aktywny był Jorge Salinas, ale dostało mu się kiedy mając czas i miejsce na strzał nie zdecydował się na taki ruch. - Jorge skoro tutaj mając kilka sekund nie uderzyłeś na bramkę to ile czasu będziesz potrzebował w lidze aby tego dokonać - pytał retorycznie Urban. W gierce pokazał się z dobrej strony, zmazując plamę z wczoraj, Jakub Kosecki. Dwukrotnie znalazł sposób na Dusana Kuciaka. W meczu nie wzięli juz udziału młodzi gracze powołani na zgrupowanie. Wyjątkiem był Cezary Michalak.


Po zajęciach zawodnicy komentowali transfer Bartosza Bereszyńskiego. - Jest szybki, gra zawsze z dużym zaangażowaniem, technicznie też nie jest najgorszy choć w tym elemencie do najlepszych mu trochę brakuje. Prywatnie fajny chłopak, koleżeński - komplementował nowy nabytek Dominik Furman, który zna "Beresia" ze zgrupowań reprezentacji Polski do lat 20.


Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na jutro na 9:30. Sparing wewnętrzny zostanie rozegrany o godzinie 19.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.