Domyślne zdjęcie Legia.Net

Trening przed meczem z Widzewem

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

01.07.2010 13:05

(akt. 15.12.2018 22:48)

Legioniści rozpoczęli zajęcia od tradycyjnej rozgrzewki pod okiem <strong>Paolo Terziottiego</strong>. Włoski szkoleniowiec co i rusz wydawał kolejne polecenia. – Mocniej, do góry, ma być szybciej! – pokrzykiwał. Już po chwili zajął się rekonwalescentami - <strong>Dicksonem Choto</strong> i <strong>Takesure Chinyamą</strong>. Potem ćwiczył jeszcze z <strong>Alejandro Arielem Cabralem</strong>. W pewnym momencie do Argentyńczyka podszedł "Dixi" i zapytał - Ariel? - Si, si - odparł nowy legionista. - A niepodobny do Borysiuka - zażartował Choto. 

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Po serii ćwiczeń z gryfami piłkarze podzielili się na kilka grup i rozpoczęli grę w dziada. Zawodnicy żwawo wymieniali podania, a wszystko uważnie obserwował trener Maciej Skorża. – Gramy dokładną piłkę, spokojnie – przekazywał kolejne uwagi szkoleniowiec. W zajęciach techniką i przeglądem pola popisywał się Manu, który co chwila zagrywał futbolówkę piętką czy ramieniem. W końcowce zajęć piłkę w kwadracie efektownie wymieniali jeszcze Cesar Sanjuan (Meksykanin), Ariel Cabral (Argentyńczyk), Manu (Portugalczyk) i Jacek Magiera (Polak). "Magik" pokazał, że nie są mu obce sztuczki techniczne i kilka razy zaskoczył kolegów z zespołu. 

Następnie legioniści zostali podzieleni na dwa zespoły i rozpoczęli gierkę treningową. Kolejnym istotnym elementem porannych zajęć było doskonalenie rzutów rożnych. Do narożnika udał się Maciej Iwański, który co chwila dośrodkowywał piłkę raz na bliższy, a raz na dalszy słupek. Kilkakrotnie futbolówka sprawiała problemy niektórym zawodnikom. – Jabulani! – komentowali z uśmiechem legioniści.

Na koniec treningu część piłkarzy trenowała strzały z dystansu. Zawodnicy popisywali się niezłą skutecznością, co chwila któreś uderzenie znajdowało drogę do siatki. Bardzo dobre wrażenie pozostawili po sobie zwłaszcza Sebastian Szałachowski i Maciej Rybus. Po ich strzałach bramkarze zwykle byli bezradni.

Po zakończeniu zajęć legioniści udali się do hotelu, gdzie zjedzą obiad, a o godz. 18:00 rozpoczną sparingowe spotkanie z łódzkim Widzewem.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.