Trening z komentarzem w tle
23.10.2009 19:43
Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj
Po tradycyjnej rozgrzewce piłkarze przez prawie godzinę ćwiczyli razem z trenerem Ryszardem Szulem. Piłkarze pracowali nad koordynacją, biegami oraz techniką biegania. - Panowie musicie być skoncentrowani tylko na piłce, pewne zachowania, zwroty musicie wykonywać automatycznie - tłumaczył zawodnikom "Richard".
W tym samym czasie bramkarze ćwiczyli pok okiem trenera Krzysztofa Dowhania. Wszyscy golkiperzy byli w dobrych nastrojach, choć ćwiczenia zaserwowane przez naszego speca od golkiperów nie należały do łatwych, lekkich i przyjemnych. - Panowie zróbcie mi jakieś zdjęcie, bo ostatnie w internecie ukazało się jak rzucałem ananasem - rzucił pół żartem, pół serio Maciej Gostomski.
Później przyszedł czas na dośrodkowania i trening strzelecki. - Komor nie tak mocno, miękko wrzuć tą piłkę tak by była łatwiejsza do uderzenia - instruował Komorowskiego trener Urban. By po chwili znów przerwać zajęcia. - Ćwiczymy to niemal codziennie i ciągle powtarzacie te same błędy. Czemu nikt nie wchodzi na bliższy słupek? Przecież w ten sposób można ściągnąć na siebie uwagę obrońcy czy może nawet dwóch i kolega będzie miał wtedy łatwiej - tłumaczył cierpliwie szkoleniowiec. - O tak jest, widzisz Smoła! Można? Można! - pochwalił Urban Smolińskiego po ładnym uderzeniu pod poprzeczkę. Na koniec była jeszcze gierka taktyczna, która również co chwila była ubarwiana komentarzem trenera.
W zajęciach nie brali udziału Takesure Chinyama, Tomasz Kiełbowicz i Wojciech Szala. "Chini" ma jeszcze opuchnięte kolano, robi mu się wysięk. "Szalken" czuje się coraz lepiej i w przyszłym tygodniu powróci do normalnych zajęć. "Kiełbik" natomiast czuje się już dobrze i jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego to będzie gotowy do gry na następny mecz z Ruchem Chorzów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.