Trenowali aż do zmroku

Po krótkiej rozgrzewce legioniści grali w "dziada". Następnie nasi ulubieńcy ćwiczyli taktykę meczową. Trener Urban wpajał piłkarzom do głowy zasady dobrego krycia, ustawienia się na boisku i innych zachowań przydatnych w trakcie meczu. Kulminacją popołudniowo-wieczornego treningu była gra wewnętrzna. Zespół został podzielony na dwie drużyny i rozegrano mini-mecz 2 razy 12 minut. Potem jeszcze tylko rozciąganie i większość zawodników udała się na wieczorny odpoczynek. Na boisku zostali tylko wymienieni we wstępie piłkarze. Trener pokazywał swoim podopiecznym jak należy kierować piłkę do siatki po uderzeniach głową czy z woleja. Przy tej partii ćwiczeń było wiele zabawy, dowcipów i śmiechu. Warto dodać, że piłkarze z własnej woli chętnie udoskonalali swoje umiejętności. Trening został przerwany przez zapadający zmrok. W przyniesieniu bramki z górnego boiska pomagał kto mógł.Tuż za boiskiem, na którym trenowali legioniści rozciąga się przepiękny widok na m.in. sad mandarynkowy.