Trenowali jeszcze z Owusu, ale bez Kostii
09.02.2011 12:45
Po tradycyjnej rozgrzewce piłkarze grali w odmianę popularnego "dziada" za pomocą rąk, by później przejść do rozgrywania szybkich akcji, kończonych strzałami. Następnie zespół został podzielony na dwie drużyny, które rywalizowały w gierkach na ograniczonym polu gry.
W kolejnej fazie zajęć zawodnicy, którzy grali wczoraj dłużej zajęli się ćwiczeniami rozciągającymi pod okiem Paolo Terziottiego. Z kolei reszta zawodników zaczęła doskonalić akcje skrzydłami, kończone centrą i strzałem na bramkę. Jednego z nielicznych, ładnych goli zdobył Srdja Kneżević. Ładny wolej Serba wprawił w zachwyt kolegów z drużyny, którzy aż zawyli z zachwytu. - Koniec treningu! Sergio, wracaj już do pokoju! - żartowali w typowo piłkarski sposób przyglądający się legioniści.
Zanim jednak Serb udał się do hotelu, musiał jeszcze razem z resztą kolegów odbyć krótkie rozbieganie. Kolejne zajęcia zaplanowano na godzinę 17.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.