Trudna sytuacja Jędrzejczyka

Artur Jędrzejczyk oraz Michał Pazdan razem wrócili do treningów po mistrzostwach świata w połowie lipca. Stoper wrócił do składu na mecz z Koroną Kielce, lecz "Jędza" wciąż trenował i nie znajdował się w kadrze meczowej. Niewiele wskazuje na to, by sytuacja miała się wkrótce zmienić. - Artur nie zagra w meczu z Lechią - stwierdził tymczasowy trener "Wojskowych", Aleksandar Vuković. 

Legia próbuje pozbyć się Jędrzejczyka z klubu m.in. z uwagi na najwyższy kontrakt w zespole, który obowiązywać będzie do końca 2020 roku. Sam piłkarz nie pali się do odejścia. Stołeczny klub próbuje go do tego "przekonać" pozbawiając szans na grę. 

- Najprościej byłoby stwierdzić w tej sytuacji „no comment”. Mam jednak nadzieję, że ja lub kolejny trener będzie miał okazję korzystać z każdego zawodnika, którego ma w szatni - dodał Vuković dopytywany o kwestie absencji zawodnika. 

W tej chwili Jędrzejczyk nie ma zgody na grę. Stołeczny klub próbował znaleźć dla niego nowe miejsce pracy, jak i przedstawić ofertę z innych drużyn proponując przy tym odejście za darmo. Zawodnik miał kilka propozycji, dużo atrakcyjniejszych finansowo, ale ze względu na sytuację rodzinną, nie chce słyszeć o transferze.