Trudne zadanie Macieja Skorży
18.05.2010 15:10
- Młody, ale doświadczony i znający smak sukcesu Polak - ponoć takiego szkoleniowca wymarzył sobie teraz właściciel klubu z Łazienkowskiej <strong>Mariusz Walter</strong>. <strong>Maciej Skorża</strong> spełnia wszystkie kryteria. Był szefem skautingu w Legii <strong>Pawła Janasa</strong>, potem jego asystentem w reprezentacji, z Dyskobolią zdobył Puchar i Superpuchar Polski, a z Wisłą dwa tytuły mistrzowskie. Ma też jedną zaletę więcej - wie, jak to jest, gdy trzeba wyciągnąć zespół z głębokiego dołu. Legia ma nadzieję, że odmieni ją tak samo jak trzy lata temu Wisłę. Tylko że dół, w jakim tkwi Legia, jest nieporównywalnie głębszy.
W 2007 r. 35-letni wtedy Skorża obejmował w Krakowie zespół, który po najgorszym sezonie w dekadzie zajął ósme miejsce. Piłkarze mieli pięciu trenerów, na boisku i poza nim nie tworzyli drużyny. Ale byli to jak na polską ligę bardzo dobrzy piłkarze. Poradził sobie znakomicie. Drużyna odzyskała mistrzostwo pięć kolejek przed końcem, grała efektownie, a jedyny ligowy mecz - z Legią - przegrała, kiedy tytuł miała już w kieszeni.
W Warszawie musi zacząć budować zespół od podstaw. Na zgliszczach. Bałagan jest jak w stajni Augiasza. Z tej ruiny Skorża ma zbudować drużynę, która zapełni piękny stadion. Nowy trener musi znaleźć wśród nowych takiego gracza, jakim był w Wiśle Kamil Kosowski. O organizowanych przez niego spotkaniach przy grillu, gdzie wykuła się Wisła Skorży, krążą legendy. Kosowski zadbał o integrację poza boiskiem, ale podczas meczów pilnował, by nikt nie odpuszczał i nie snuł się leniwie, co ostatnio było normą dla legionistów.
Bez lidera nie ma sukcesu. Był nim Cezary Kucharski, kapitan mistrzów Polski z 2002 r., a potem jego następca Aleksandar Vuković, mistrz z 2006 r.
W Warszawie musi zacząć budować zespół od podstaw. Na zgliszczach. Bałagan jest jak w stajni Augiasza. Z tej ruiny Skorża ma zbudować drużynę, która zapełni piękny stadion. Nowy trener musi znaleźć wśród nowych takiego gracza, jakim był w Wiśle Kamil Kosowski. O organizowanych przez niego spotkaniach przy grillu, gdzie wykuła się Wisła Skorży, krążą legendy. Kosowski zadbał o integrację poza boiskiem, ale podczas meczów pilnował, by nikt nie odpuszczał i nie snuł się leniwie, co ostatnio było normą dla legionistów.
Bez lidera nie ma sukcesu. Był nim Cezary Kucharski, kapitan mistrzów Polski z 2002 r., a potem jego następca Aleksandar Vuković, mistrz z 2006 r.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.