Trwają negocjacje z trzema inwestorami

Trwa ustalanie specyfiki zamówienia. - Trwa drugi etap negocjacji i za jakieś dwa, trzy miesiące będzie termin składania ostatecznych ofert. Rozmawiamy z inwestorami co oni chcą, czego my nie chcemy. Po to są te negocjacje, żeby później nie było zaskoczenia - przyznał w rozmowie z dyrektor stołecznego Biura Sportu i Rekreacji Artur Piłka. - Ustaliliśmy już, że stadion będzie na 35 tysięcy widzów. Wszyscy oferenci mówią, że jest to najbardziej realna liczba. Większego nie ma sensu budować, ponieważ tyle osób nie przyjdzie na ligę, a koszty budowy i eksploatacji byłyby zbyt duże. Nie ma natomiast różnicy jak będzie ułożona płyta boiska - może być wschód-zachód, może być północ-południe - dodał. - Po złożeniu ofert wszystko nabierze tempa - będzie to bowiem kwestia by usiąść i wybrać najlepszą. Liczymy, że prace ruszą w bieżącym roku. Musi być również zapewnienie, że drużyna będzie mogła grać. Tu firmy mają pole do popisu - albo powstanie nowy stadion, albo będzie modernizacja starego. Któraś z firm może taką ofertę przedstawić - powiedział dyrektor. Stołeczni urzędnicy zapewniają, że w najbliższym czasie rozwiązany zostanie także problem dzierżawy obecnego obiektu przez klub piłkarski Legia Warszawa. Rozważane są dwa warianty - przedłużenie obecnej dzierżawy, która wygasa z końcem 2007 roku lub podpisanie zupełnie nowej umowy. Na prace przy ulicy Łazienkowskiej wpływu nie będą miały pozostałe inwestycje w infrastrukturę sportową jakie planuje miasto - między innymi modernizacja stadionu Polonii Warszawa. Nie ma natomiast konkretnych planów dotyczących budowy Stadionu Narodowego na terenach Stadionu Dziesięciolecia. Trwają jedynie wstępne prace badawcze. Ewentualne wiążące decyzje miasto zamierza podjąć po 8 grudnia - czyli dniu wyboru organizatora mistrzostw Europy w 2012 roku.