Domyślne zdjęcie Legia.Net

Trzeciak: Nie przekreślałbym Legii i Wisły

Redakcja

Źródło:

27.03.2007 02:16

(akt. 23.12.2018 16:43)

Czy Legia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie ligowym? - Ja wierzę w to, że nie, bo pozostało jeszcze bardzo dużo spotkań. Passą kilku wygranych meczów możemy wiele nadrobić, a Legię na pewno na to stać. - mówi dyrektor ds. rozwoju sportowego w warszawskim klubie, były reprezentant Polski i gracz klubów hiszpańskich, <b>Mirosław Trzeciak</b>.
Co sprowadziło pana na niedzielny mecz Górnika Łęczna z Kolporterem Koroną Kielce? Obserwuje pan rywali Legii? - Ja nie robię raportów trenerowi pierwszego zespołu o rywalach, robi to inny człowiek. W sobotę byłem na meczu Wisły Płock z GKS-em Bełchatów, w niedzielę byłem w Łęcznej. Jeśli my nie gramy, to mam czas pooglądać innych. Jakie wrażenie wywarł na panu jeden z rywali Legii w walce o europejskie puchary, czyli Kolporter Korona? - Korona strzeliła wiele bramek, bardzo dobrze grała z przodu, szybko przechodziła do ataku, piłkarze wykazali się agresywnym odbiorem piłki. Każdy wie, jak gra ten zespół, ale bardzo trudno jest mu się przeciwstawić, bo jest to dobrze zorganizowana i dobrze rozumiejąca się drużyna. Mimo wszystko kieleckiej jedenastce zdarzają się momenty słabszej gry. Prowadząc 4:1 wyraźnie odpuściła i byliśmy świadkami emocjonującej końcówki. - Każdej z drużyn zdarzały się błędy w obronie, stąd najpierw wysokie prowadzenie Korony, a później dwa kolejne gole Górnika. Na pewno był to bardzo ciekawy mecz dla kibiców. Jakie jest pańskie zdanie o układzie tabeli Orange Ekstraklasy w górnej jej części? - Mimo tego, że Legia i Wisła nie wystartowały najlepiej, to nie przekreślałbym tych zespołów, jest jeszcze bardzo wcześnie. My mamy teraz trzy teoretycznie łatwiejsze mecze i jeśli je wygramy, to znów będziemy w grupie pościgowej tuż za Bełchatowem. Czy obecny lider GKS Bełchatów jest w stanie zdobyć tytuł mistrzowski? - Na pewno jest to w tej chwili najlepsza drużyna. Ma tak dobrego piłkarza, jak Łukasz Garguła i jeżeli utrzymają swą dyspozycję, to będą najpoważniejszym kandydatem do wygrania ligi. A kto pożegna się z Orange Ekstraklasą? - To jest trudne pytanie. Na pewno nie chciałbym nikogo przekreślać. Takie drużyny, jak Wisła Płock czy Górnik Zabrze mają swoje problemy, ale na razie trudno jest wyrokować. Walka będzie trwała do końca, każdy chce się utrzymać, bo spadek do II ligi jest ogromnym ciosem finansowym i wpływa negatywnie na kluby.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.