Trzeciak o sytuacji transferowej w Legii
28.01.2009 23:47
- Do Legii wpłynęła konkretna oferta za jednego z zawodników. Wyższa niż za Kubę Wawrzyniaka. Ale odrzuciliśmy ją, zgoda na taki transfer byłaby ogromnym osłabieniem zespołu. Więcej z podstawowego składu nikt nie odejdzie - mówi dyrektor sportowy warszawskiego klubu. <b>Mirosław Trzeciak</b> zdradza kulisy transferu <b>Jakuba Wawrzyniaka</b>, kim Legia chce go zastąpić i o tajemniczej propozycji dla jeszcze jednego piłkarza wicemistrzów Polski.
- Od miesiąca zagraniczny menedżer wypytywał nas o Kubę. Takich zapytań mamy wiele i zawsze odpowiadamy jednakowo: jeśli jakiś klub jest naprawdę zainteresowany, czekamy na konkretną ofertę. Kilka dni temu na Łazienkowskiej był przy jakiejś okazji "Gucio" Warzycha i też pytał o Kubę. We wtorek o 20 dostaliśmy faks z Panathinaikosu z konkretną propozycją transferu. Po godzinie konsultacji odesłaliśmy nasze warunki. Tuż przed północą Grecy wszystko zaakceptowali. W pewnym momencie transfer zawisł na włosku. Grecy równolegle negocjowali z jakimś klubem rosyjskim. I też mieli wszystko ustalone. Na szczęście zaakceptowane zostały wszystkie nasze warunki, a i my nie chcieliśmy robić Kubie żadnych przeszkód. Po rozmowie z nim wiedziałem, że bardzo chce pojechać i spróbować sił w Panathinaikosie. Z naszej strony grzechem byłoby odrzucenie takiej oferty w tak ciężkich czasach. Wiedzieliśmy, że kwota, którą zaproponowali, to maksimum ich możliwości, szybko wysłaliśmy zgodę i przeszliśmy do detali. Z nimi nie było już kłopotów i zamknęliśmy sprawę. Teraz Kuba będzie miał badania, we czwartek pewnie podpisze kontrakt.
Nie wyobrażam sobie, by Legia została na rundę wiosenną z jednym tylko lewym obrońcą. Dlatego na pewno ktoś do nas przyjdzie. Szukamy za granicą, szukamy w Polsce. Marcin Komorowski jest jednym z kandydatów. Jemu kończy się w czerwcu umowa, więc dla Polonii Bytom to ostatnia szansa, by zarobili za niego jakieś pieniądze. Ale mamy też kandydatów z zagranicy. W przyszłym tygodniu, po powrocie drużyny ze zgrupowania, podejmiemy decyzję.
Cały czas liczymy, że przyjdzie do nas Jacek Krzynówek. W tym tygodniu powinny zapaść ostateczne decyzje, złożymy mu ofertę i zobaczymy, co dalej.
Z ŁKS uzgodniliśmy warunki półrocznego wypożyczenia Marcina Smolińskiego. Jeśli on dojdzie do porozumienia w sprawie indywidualnego kontraktu, będzie mógł zmienić klub.
Z Rogerem sprawa jest niełatwa. Zaproponowaliśmy mu naprawdę znakomity kontrakt, chcemy, by został w Legii. Ale są granice rozsądku...
Także wczoraj wpłynęła do Legii konkretna oferta za jednego z zawodników. Wyższa niż za Kubę Wawrzyniaka. Nie powiem, z jakiego kraju ani o kogo chodziło. Ale odrzuciliśmy ją, zgoda na taki transfer byłaby ogromnym osłabieniem zespołu. Więcej z podstawowego składu nikt nie odejdzie - zapowiada Trzeciak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.