UEFA zmusza do pracy z młodzieżą

W sezonie 2008/2009 drużyny biorące udziałw europejskich pucharach muszą mieć w swojej kadrze przynajmniej ośmiu wychowanków. W futbolu coraz większą rolę odgrywają pieniądze. Kluby zamiast szkolić piłkarzy wolą ich kupować – mówi wiceprzewodniczący UEFA Norweg Per Ravn Omdal, który opracował projekt nowego regulaminu. – Dzięki tym zmianom kluby będą zmuszone bardziej dbać o wychowanie swoich młodych zawodników – dodaje. Dla polskich klubów spełnienie warunku postawionego przez UEFA może być bardzo trudne do zrealizowania. Pierwszoligowcy wprawdzie prowadzą szkolenie, ale w większości przypadków stoi ono na bardzo niskim poziomie. Kadra pierwszej drużyny jest uzupełniana wychowankami tylko wtedy, gdy klubowa kasa świeci pustkami. Wyjątkiem jest tu Amica Wronki. Szybko musi się to jednak zmienić. Już bowiem w sezonie 2006/07 zespoły, które wystąpią w Lidze Mistrzów i Pucharze UEFA, będą zmuszone mieć w składzie dwóch wychowanków danego klubu i dwóch zawodników wyszkolonych w innej drużynie, ale z tego samego kraju. W następnych latach udział młodych talentów w zespole ma się sukcesywnie zwiększać i wynosić sześciu w sezonie 2007/08 i ośmiu w 2008/09. Nie wszystkim podoba się pomysł UEFA. – Te zmiany są niepotrzebne. Futbol jest globalnym przedsiębiorstwem. Talenty mogą wyrosnąć wszędzie – mówi Peter Kenyon, dyrektor Chelsea, która w ostatnich latach wydała na transfery 300 mln funtów.