Domyślne zdjęcie Legia.Net

Umiarkowany optymizm w Łodzi

Robert Balewski

Źródło:

30.03.2007 15:11

(akt. 23.12.2018 16:11)

W Łodzi przed meczem z Legią panuje umiarkowany optymizm, a piłkarze ŁKS uważają, że są w stanie ograć mistrza Polski. Grający menedżer ŁKS <b>Tomasz Hajto</b> uważa, że Legia przeinwestowała na transfery w tym sezonie, wydając kwotę 3,5 mln euro. - My skromnie gospodarowaliśmy gotówką, a jesteśmy w tabeli przed nimi - dodał.
Menedżer ŁKS żałuje, że łodzianie przegrali mecz z Legią w Pucharze Ekstraklasy. - Dobrze graliśmy w pierwszej połowie, strzeliliśmy bramkę, sytuacja była poukładana. Szczególnie żal drugiej bramki, bo padła po stałym fragmencie gry - takie gole najbardziej bolą. W meczu z Legią trener dał szansę kilku młodym chłopakom, którzy pukają do najlepszej 18. - Moim zdaniem Legia nie zdobędzie w tym roku mistrzostwa Polski, bo są zespoły lepiej od niej grające. Problemem Legii jest fakt, że nie ma kto dla niej strzelać bramek. Patrząc z całym szacunkiem na młodych - Dawida Janczyka i Macieja Korzyma - są to dopiero dobrze zapowiadający się piłkarze. W tej Legii, którą pamiętam, zanim wyjechałem z kraju, nie mieliby miejsca nawet w szerokiej kadrze zespołu. Jedziemy na kolejny mecz do Warszawy w tej komfortowej sytuacji, że wiemy, iż remis będzie dla nas korzystnym wynikiem. Legia musi wygrać, żeby dogonić nas w tabeli - dodał Hajto. - ŁKS jest w stanie stoczyć z Legią wyrównany bój, i to nawet bój zwycięski. Udowodniliśmy to już w rundzie jesiennej, a Legia była wówczas w znacznie lepszej dyspozycji - mówi z kolei Łukasz Madej, pomocnik łodzian. Wprawdzie stołeczny zespół pokonał nas w dwóch meczach o Puchar Orange Ekstraklasy, ale nie należy zapominać, że dla nas najważniejsza jest liga. Jestem przekonany, że w meczu przeciwko Legii moi koledzy dadzą z siebie wszystko, na co ich stać, aby wywieźć ze stolicy komplet punktów. Chcemy pokazać całej Polsce, po słabszym spotkaniu w łódzkich derbach, iż potrafimy grać w piłkę na dobrym poziomie, że nasza wysoka pozycja w tabeli nie jest dziełem przypadku - dodał pomocnik ŁKS. Żałuję, że w spotkaniu z Legią nie będę mógł wspomóc swych kolegów. Ale jadę do Warszawy, aby być dobrym duchem drużyny - zakończył Madej, który w meczu z Legią będzie pauzował za żółte kartki.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.