Domyślne zdjęcie Legia.Net

Umowa z Canal+ jeszcze nie podpisana

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

18.07.2011 08:33

(akt. 14.12.2018 01:47)

<p>Kluby ekstraklasy dostały do akceptacji projekt trzyletniej umowy z Canal+ na transmitowanie meczów od sezonu 2011/12. Umowy wciąż niepodpisanej, mimo że od ogłoszenia wyników przetargu minęły już ponad dwa miesiące. Opóźnieniu winne są pieniądze. Już w chwili ogłaszania przez Ekstraklasę SA, że prawa medialne sprzedaje ponownie Canal+, nieoficjalnie wiadomo było, że stacja nie zapłaci więcej niż do tej pory (360 mln zł za trzy lata), choć na starcie negocjacji jesienią ubiegłego roku ligowa spółka wyobrażała sobie, że dostanie nawet pół miliarda.</p>

A to oznacza, że kluby mogą dostać netto mniej niż dotychczas, ponieważ Ekstraklasa SA musi jeszcze wydać kilkadziesiąt milionów na produkcję sygnału, co ma robić zależna od niej spółka Live Park (zamiast powiązanej z francuską stacją firmy Multiproduction). Prezesi w większości kręcili więc nosami na nowe warunki, ale w końcu porozumienie osiągnięto. - Właśnie wysyłamy klubom ostateczny projekt umowy do akceptacji - mówi Jacek Masiota, przewodniczący rady nadzorczej Ekstraklasy SA.

Niezdecydowanych przekonała obietnica, że kiedy powstanie należący do ligowej spółki kanał transmitujący mecze, ich zyski wzrosną. A może powstać... w każdej chwili. - W umowie z Canal+ jest punkt pozwalający ją rozwiązać do końca każdego roku kalendarzowego. Wtedy od następnego sezonu transmisje w całości będzie realizowała Ekstraklasa TV, a stacje czy wręcz telewizje osiedlowe będą mogły kupować wybrane mecze - tłumaczy Masiota.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.