Domyślne zdjęcie Legia.Net

Urazy Astiza i Descargi

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

10.04.2009 08:00

(akt. 17.12.2018 22:55)

Nie dość, że legioniści zawiedli swoich kibiców zaledwie remisując (1:1) z czwartoligową Stalą Sanok, to jeszcze po powrocie nie czekały na nich zbyt dobre wieści. Urazów doznali dwaj obrońcy rodem z Hiszpanii, <b>Inaki Astiz</b> i <b>Inaki Descarga</b>. Rano, najpierw jeden, a potem drugi, w towarzystwie doktora <b>Stanisława Machowskiego</b>, pojechali na badania. - Astiz ma kłopot z palcem u ręki, niewiemy, czy jest złamany czy tylko wybity, ale boli go i mocno spuchł. Natomiast Descarga narzekał na mięsień czworogłowy i też musieliśmy to sprawdzić - stwierdził <b>Jan Urban</b>.
Mimo tego występ Astiza w sobotnim spotkaniu z Cracovią nie jest zagrożony, ale Descarga być może będzie musiał odpocząć. Jeśli tak się stanie, to szkoleniowiec nie będzie miał na bokach obrony żadnej możliwości manewru. Jakby tego było mało legionistom do stolicy udało się dotrzeć dopiero przed drugą w nocy. - W pucharze wszystko idzie mi jak po grudzie, już od pierwszego meczu - denerwował się Urban. - Jakby mało było, że w każdym spotkaniu męczymy się z rywalem, to w drodze powrotnej zepsuł się nam autokar. Wróciliśmy kilka godzin później. Skoro tak wszystko źle się zaczęło, to mam nadzieję, że koniec będzie lepszy - dodał. Pewnym pocieszeniem dla Urbana jest to, że gotowi do gry są Pance Kumbev i Maciej Rybus. Pierwszy pauzował przez dwa tygodnie z powodu urazu kolana. - Normalnie trenuję i to, czy wystąpię w sobotnim spotkaniu zależy tylko od trenera - stwierdził Macedończyk. Natomiast Rybus mocno odczuł jedno ze starć w meczu z Arką Gdynia (1:0), kiedy upadł na rękę i istniało nawet podejrzenie złamania. Złe diagnozy się nie potwierdziły i chociaż całe przedramię lewego pomocnika jest sine, nie ma obaw, że nie zagra przeciwko Cracovii. - Aż tak źle na szczęście nie jest. W tę rękę najpierw porządnie dostałem, a potem jeszcze dwa razy na nią upadłem - stwierdził Rybus. Wszystko wskazuje na to, że na ławkę rezerwowych powędruje inny rekonwalescent, Miroslav Radović. Serb wystąpił wprawdzie w Sanoku , ale nie dość, że zagrał słabo, to nadal odczuwał skutki urazu. - Przez cały czas czułem ból stawu skokowego i nie było sensu dalej grać - powiedział. Na mecz z Pasami trener Urban prawdopodobnie zestawi zespół tak samo, jak w ostatniej kolejce przeciwko Arce Gdynia. Czyli na prawej pomocy zagra Piotra Giza, dla którego będzie to kolejny występ przeciw swojemu dawnemu klubowi. Przyszedł przecież na Łazienkowską właśnie z Cracovii. Autor: Adam Dawidziuk

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.