Urban krytykuje decyzję Tarasiewicza
16.01.2010 11:32
W czerwcu przyszłego roku dziewięciu piłkarzom warszawskiego klubu kończą się umowy. Mimo to do końca mogą liczyć na grę w Legii. - Ja szanuję ich kontrakty. Załóżmy, że za kilka dni kontrakt z nową drużyną podpisze Janek Mucha. Przecież nie odsunę go za to ze składu - mówi trener wicemistrzów Polski. Tarasiewicz to jedyny polski szkoleniowiec, który otwarcie przyznaje, że piłkarz chcący odejść z prowadzonej przez niego drużyny nie ma szans na grę. - Do końca sezonu Gancarczyk nie wystąpi ani w pierwszej drużynie, ani w Młodej Ekstraklasie. Będzie mógł jedynie trenować - zapowiedział niedawno.
Podobnie postąpił kilka miesięcy temu, kiedy umowę z Legią podpisał Krzysztof Ostrowski. - U niego sytuacja jest jasna: chcesz odejść, nie będziesz grał. I nie ma znaczenia, że możesz jeszcze pomóc drużynie - mówi "Ostry", obecnie występujący w Widzewie Łódź. Proceder niszczenia piłkarzy niechcących przedłużać kontraktów zdarza się w polskich klubach coraz częściej. W przypadku Hernana Rengifo zsyłkę do rezerw tłumaczono brakiem zaangażowania. Problem w tym, że zawodnik cały czas był gotowy do gry, a w meczach reprezentacji Peru regularnie zdobywał bramki. Wcześniej w podobnej sytuacji był również obrońca Adam Kokoszka, który został odstawiony od składu Wisły Kraków. - Postępowanie niektórych trenerów i działaczy jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Przecież podpisując kontrakt, klub umawia się z zawodnikiem na określony czas. Na szczęście są trenerzy, którzy rozumieją, że piłkarz do końca może być przydatny drużynie. Na przykład Maciej Skorża korzystał z usług Zieńczuka i Baszczyńskiego, mimo że obaj byli dogadani z innymi zespołami - wyjaśnia ekspert Canal+ Grzegorz Mielcarski. Szkoleniowiec Śląska wcale nie przejmuje się jednak krytyką, jaka na niego spadła. - Mam taką, a nie inną filozofię prowadzenia zespołu. Wytłumaczcie mi, jak Janusz Gancarczyk ma "umierać" w ciężkich momentach na boisku za naszą drużynę, gdy jest już praktycznie piłkarzem innego klubu. Jako trener mam prawo decydować, kogo wystawić do gry. Dla mnie ten temat jest zamknięty - Ryszard Tarasiewicz stawia sprawę jasno.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.