Domyślne zdjęcie Legia.Net

Urban niestety nie kłamie

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

19.12.2009 12:55

(akt. 16.12.2018 18:06)

Liga jest u nas taka, że gdyby niej obskrobać puder, nakładany przez Canal+, to zamiast tej dobrze nam znanej dziewuchy ze wsi o średniej urodzie ukazałby się maszkaron tak okropny, że nic, tylko uciekać z krzykiem. Doszło do tego, że ciekawsze od meczów są programy, w których faceci... gadają o meczach! Dlatego zamiast samych spotkań zapamiętam z tej jesieni kilka obrazków - pisze na łamach Przeglądu Sportowego Dariusz Tuzimek.

Zawołanie "wstawaj śmieciu" do kolegi z boiska stało się już tekstem kultowym. Podobno komunikacja miejska w Krakowie zwróci się do Patryka Małeckiego o kupno praw autorskich, żeby ludzie w zatłoczonych autobusach mogli używać tego zwrotu, gdy jakiś gnojek nie ustąpi miejsca staruszce. A sam Patryk -jako pomysłodawca - ma być zapraszany do nowego programu w telewizji. Będzie siedział pomiędzy Kazimierą Szczuką i Krzysztofem Zanussim. Rozmawiać będą oczywiście o kulturze.

Czytam, że Janek Urban uśmiecha się rzadziej. Że już mu nasza liga ten uśmiech hiszpański z twarzy starła. To nieprawda. Tak samo jak nieprawdą jest, że jego posada wisi na włosku. Nie wisi. Podziwiam śmiałość i szczerość niektórych sądów Janka, np. że jak piłkarzy ma słabych, to i mecze raz będą lepsze, raz gorsze. No przecież nie kłamie. Lubię słuchać Janka, bo on chce nauczyć piłkarzy grać w.., piłkę. - A co, jak nie zdobędzie mistrzostwa? - pytają "życzliwi". Odpowiadam: lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć. I jeszcze o Legii. Ten zespół jest jak wańka-wstańka: co się podniesie, to się wywróci. Dawniej sądziłem, że piłkarze to herosi: silni, wyrzeźbieni, odważni. Kilku legionistów wygląda mi na chorowite sieroty z najbiedniejszych regionów Białorusi: niedożywieni, przemęczeni, wystraszeni, ciągle coś ich boli. Nadają się do Ciechocinka albo na ostry dyżur ortopedyczny. Przecież na Ł3 mają kilku takich, że jak ktoś na boisku kichnie, to im kość pęka. Co za zespół!

Otwieram gazetę i czytam, że "odnowiciel" PZPN, nadzieja zbuntowanych - Jerzy Koziński, mówi, żeby się nie przejmować zadymami na stadionie w Lubinie, bo to była tylko... Barbórka. I że górnicy (ci nowocześni w dresach z kapturem) chcieli poświętować. No, w ogóle nie miałem pojęcia, że tak wygląda Barbórka w górnictwie miedziowym! Strzelanie kulami gumowymi do ludzi, rzut kostką brukową, plucie na ochronę, szarpaniny o szmaty i przepychania... Ot, folklor i stara, dobra górnicza tradycja. Okazuje się, że rzut w policję kubełkiem z musztardą -jaki jeszcze kilka lat temu w Lubinie kultywowano - już się tam przeżył. .. Aż boję się spytać prezesa Kozińskiego, jak tam świętują Boże Narodzenie albo Wielkanoc.

Dariusz Tuzimek

Polecamy

Komentarze (46)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.