Urban: W takich warunkach też trzeba umieć grać

- Dong jest nieprzygotowany fizycznie i to było widać. Miał jednak chęci, starał się. Kassenu miał bardzo dobre dośrodkowanie, chyba najlepsza sytuacja w pierwszej części gry, kiedy to Kosa przestrzelił po uderzeniu z woleja. Ale generalnie za długo grał piłką, za długo chciał ją holować. Warunki były fatalne i trudno o obiektywną ocenę, ale w takich warunkach też trzeba umieć grać.

Jacek Bąk zaproponował, że ze swojej kieszeni pokryje koszt sprowadzenia Kassenu.

- Zadzwonię do Jacka i podam mu numer konta (śmiech). Jak wpłaci to go bierzemy.

A jak ocenia pan postawę Chinyamy?

- Cieszy mnie przede wszystkim fakt, że Tejskiu rozegrał tę połówkę, bo ostatnio narzekał na kontuzję kolana. Ale to, że rozegrał to jest jedno. A jak będzie z jego zdrowiem to się okaże jutro. Po wysiłku zbierał mu się płyn w kolanie, także z oceną stanu zdrowia Chinyamy musimy się wstrzymać do jutra.

Chinyama miał znakomitą sytuację, ale nie potrafił z metra trafić do bramki. Zgani go pan czy w tych warunkach można wybaczyć tą sytuację.

- Nie można go zganić. W drugiej połowie  Austria miała podobną sytuację i z dwóch metrów dwa razy trafili w Janka Muchę. Tejksiu był przekonany, że trafi do pustej bramki, ale piłka na błotku się zatrzymała. Jednak te najgroźniejsze sytuacje znów miał Chinyama. Miał dwie sytuacje, w których trafiłby do siatki w normalnych warunkach. Po faulu na nim powinien być także rzut karny. To jest właśnie cały Chini, który zawsze ma swoje sytuacje w meczu.

- A jak pan oceni postawę Żyro?

- Starał się, ale tylko by brakowało tego by młody i perspektywiczny gracz się nie starał. Miał chęć do gry podobnie jak Kosa i Ariel. Młodzież zawsze chce, ale dziś Żyro jakby się trochę zagubił. Zarówno on jak i Ariel bieli kilka strat. Normalnie im się to nie przydarza.