Urban: Z Bakero umówię się na kawę
13.11.2009 19:03
- Przede wszystkim ma charakter zwycięzcy. Pochodzi z Kraju Basków, dlatego osiągnął w karierze tak wiele. Jest bardzo szanowany jako piłkarz. Natomiast jego pracę jako trenera trudno mi oceniać. Początki w Maladze. Potem w Realu Sociedad, gdzie był dyrektorem sportowym i gdy drużynie nie szło, przejął obowiązki trenera i uratował ją przed spadkiem. Drugie podejście w Realu Sociedad już nie było tak udane. No i epizod w Valencii, gdzie był asystentem Koemana.
Jak to jest zamienić pracę w Hiszpanii na pracę w Polsce? Duży przeskok?
- Bardzo duży. Nie ma się co oszukiwać. Bakero na pewno nie zna naszej ligi. To nie ta sama sytuacja, gdy przychodzi ktoś z Czech czy ze Słowacji. Z tego, co czytam i słyszę, na początek ma prowadzić Polonię w czterech jesiennych meczach. Być może będzie tak, że on też zechce zobaczyć warunki, w jakich będzie pracował, jakich piłkarzy będzie miał do dyspozycji.
Poziom ekstraklasy i primera division trudno porównywać. Większym szokiem mogą być umiejętności piłkarzy czy np. to, że może być problem z miejscem do trenowania.
- Wszystko będzie dla niego zaskoczeniem. Bo i stadiony, i poziom wyszkolenia piłkarzy, przede wszystkim pod względem technicznym. Będzie miał mało czasu, by zorientować się, czym dysponuje.
Derby Warszawy będą miały szczególny smak dla pana? Po raz pierwszy będzie mógł się pan przywitać z trenerem rywali po hiszpańsku...
- Nie. Ten mecz będzie szczególny przede wszystkim pod tym względem, że są to derby. Nie przywiązuję większej wagi do tego, że Polonia jest w strefie spadkowej. To szczególny mecz i tak będę nastawiał chłopaków. A z Bakero będę się mógł przywitać. Na rozmowę pewnie dużo czasu nie będzie, ale być może się gdzieś spotkamy w tygodniu na kawie i porozmawiamy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.