UYL: Ajax - Legia 0:2 (0:1) - Kapitalny mecz w Amsterdamie
21.11.2017 15:52
Relacja tekstowa "na żywo"
Porównywanie zdominowanej Legii w stolicy do drużyny, która wystąpiła w Amsterdamie nie ma sensu. Warszawiacy wyciągnęli wiele wniosków z porażki 1:4 na własny terenie i na obiekcie De Toekomst wygrali z wielkim Ajaksem. Sęk w tym, że mogli zwyciężyć wyżej i awansować. Pozostał niedosyt, bo strzelenie czterech goli było niezwykle realne i tylko skuteczności przy tym zabrakło. Po spotkaniu można było mówić nawet o lekkim roczarowaniu wynikiem.
Legioniści od początku spotkania w Amsterdamie zdecydowali się na wysoki pressing. Ajax próbował rozprowadzać każdą akcję w swoim stylu, ale błyskawiczne i agresywne doskoki warszawiaków uniemożliwiały próby rozegrania futbolówki. „Wojskowi” swoimi kontrami często zdobywali kolejne okazje do wykonania stałych fragmentów gry. Ekipa Piotra Kobiereckiego stwarzała zagrożenie, a w 14. minucie… strzeliła gola. Rzut wolny wykonał Sebastian Szymański, najwyżej do góry wyskoczył Mateusz Żyro i kapitan gości pokonał Nicka Plompera. Legia grała odważnie, nie bała się przeciwników i nie pozwalała im rozwijać skrzydeł. Dochodziło do tego, że to gracze z Polski mieli więcej okazji w ofensywie. A kiedy Ajax dochodził już do strzałów, kapitalnie między słupkami spisywał się Mateusz Kochalski.
Na murawie nie brakowało walki, wielu stykowych sytuacji. Warszawiacy preferowali ataki prawą flanką, doskonale spisywał się również środek pola. Trójkąt Szymański, Miłosz Szczepański i Mateusz Praszelik kreował wiele sytuacji. Kłopotem była skuteczność. Bardzo złe decyzje podejmował wprowadzony za kontuzjowanego Łukasza Zjawińskiego, Michał Góral. Napastnik w przekroju całego spotkania mógł zdobyć przynajmniej trzy bramki, a nie trafił do siatki choćby raz. Do tego często podawał źle i w niezrozumiały sposób zachowywał się w konkretnych sytuacjach. Inaczej wyglądał Piotr Cichocki regularnie szarpiący na prawej stronie. Tuż po wznowieniu gry, środkiem pola przedarł się Szymański, który dostrzegł "Cichego", a ten po otrzymaniu futbolówki lewą nogą posłał ją do siatki.
Pressing, od którego zaczęła się sytuacja przy drugiej bramce, był niezwykle groźną bronią legionistów. To na nim opierała się wtorkowa filozofia warszawiaków i przynosiła kapitalny skutek. Trudno zliczyć wszystkie sytuacje warszawiaków. Okazje mieli m.in. Cichocki i Góral. Bramkarza minął Szczepański, którego stoper zatrzymał w ostatniej chwili. Poziom napięcia był tak duży, że trudno było w spokoju oglądać poczynania mistrzów Polski. Ajax zaznaczył swoją obecność jednym groźnym uderzeniem w pierwszej połowie i kilkoma w ostatnim kwadransie, gdy na boisku zrobiło się znacznie więcej miejsca. Bramka strzeżona przez Kochalskiego była jednak jak zaczarowana. Gdy golkiper nie obronił jednego uderzenia, z pomocą przyszła mu poprzeczka.
Pamiętając grę Legii trzy tygodnie temu w stolicy, „Wojskowi” byli odmienieni o 180 stopni. Może być żal niestrzelonego rzutu karnego w stolicy, może być żal niewykorzystanych sytuacji w Amsterdamie, może być żal odpadnięcia z rozgrywek, choć szansa na odrobienie strat była. Ale warszawiaków za rewanż trzeba mocno chwalić, bo rozegrali kapitalne spotkanie z faworytem do ostatecznego triumfu w Lidze Młodzieżowej.
Autor: Piotr Kamieniecki
UYL: Ajax Amsterdam - Legia Warszawa 0:2 (0:1)
Żyro (14. min.), Cichocki (47. min.)
Żółte kartki: Plomper, Q. Maduro, Bakboord, Botman, Bakker (Ajax) - Cichocki, Żyro, Szczepański (Legia)
Ajax: Plomper - Dest, Q. Maduro (57' Bakboord), Botman, Bakker - Ekkelenkamp, Ter Heide, Pasquali (74' Gravenberg)- Schon, Sierhuis, Ylatupa (35' Jensen).
Legia: Kochalski - Król, Bondarenko, Żyro, Matuszewski - Cichocki, Praszelik (65' Karbownik), Szymański, Orlik (81' Rosołek) - Szczepański - Zjawiński (28' Góral).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.