Vamara Sanogo

Vamara Sanogo: Nie zamierzam być statystą

Marcin Szymczyk

Źródło: Super Express

23.01.2017 23:13

(akt. 07.12.2018 11:06)

- Jestem młody, mam niecałe 22 lata, ale za sobą sporo negatywnych doświadczeń w piłce. W FC Metz, gdzie zaczynałem, wszystko źle się skończyło, potem nie miałem przez rok klubu, nie wyszły mi testy w kilku zespołach, w końcu trafiłem do niższych lig angielskich. Miałem pod górkę, bo i kontuzje się trafiały. W pewnym momencie, właśnie po odejściu z Metz, w ogóle przestałem grać w piłkę. Poszedłem do pracy, starszy brat ma firmę, która kładzie światłowody. Zostałem jego asystentem i tak zarabiałem na życie. Na szczęście potem trafił się ten wyjazd do Anglii i choć łatwo tam nie było, to powolutku zaczęło się to układać. No, a od momentu przyjazdu do Polski to już w ogóle moje piłkarskie życie tak przyspieszyło, że do tej pory nie mogę w to uwierzyć - opowiada na łamach "super Expressu" Vamara Sanogo, nowy piłkarz Legii.

- Legia i Lech to dwa największe polskie kluby, więc zainteresowanie z obu stron to bardzo przyjemna rzecz. Ale… projekt Legii wydał mi się jednak większy, ciekawszy, taki, który może mi dać więcej. Niedawno Liga Mistrzów, teraz Liga Europy. Trafiam do klubu, w jakim jeszcze nie grałem. Poza tym, znałem z pracy w Sosnowcu trenera Jacka Magierę i jego osoba też miała wielki wpływ na moją decyzję. Przez krótki czas bardzo dużo się u niego nauczyłem i dla mnie przenosiny do Warszawy to jakby druga część tej nauki. Pan Magiera to świetny trener i superczłowiek. Przy kimś takim na pewno dużo zyskam.


Część kibiców Legii cieszy się, że klub pozyskał utalentowanego gracza, ale część kręci też nosem, bo wolałaby kogoś z głośnym nazwiskiem. Nie masz obaw, że Legia to dla ciebie jednak za wysokie progi?


- Nie, obaw nie mam żadnych. Jestem nastawiony bardzo pozytywnie. Chcę pokazać, że zasłużyłem na zaufanie, jakim obdarzyła mnie Legia. Nie chcę być statystą, zamierzam poważnie powalczyć o miejsce w składzie.


Pytanie kiedy, bo niedługo przejdziesz zabieg stawu kolanowego…


- Nie znam jeszcze dokładnej daty zabiegu, ale ma to nastąpić bardzo szybko. Potem rehabilitacja i powrót. Plan jest taki, żeby dołączyć do zajęć z zespołem jeszcze przed końcem sezonu, a walkę o pierwszy skład zacząć od lata.


Zapis całej rozmowy z Vamarą Sanogo można przeczytać na stronach "Super Expressu"

Polecamy

Komentarze (36)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.