Vuković: Miklas załatwi doping
24.10.2009 20:01
- Bardziej niż czerwonej kartki żałuję porażki. Choć Korona będzie musiała grać następne ważne mecze beze mnie, zachowałem się tak jak nie powinienem. Dałem się ponieść emocjom, nie utrzymałem nerwów na wodzy. Strata trzeciej bramki była kluczowa dla losów spotkania, na Łazienkowskiej ciężko jest odrobić wynik 1:3. O co miałem pretensje do arbitra? O to, że wyrzuca z boiska Gajtkowskiego. Gdyby do każdego stosował podobną miarę to wyrzuciłby jeszcze kilku z nas. Uważam, ze arbiter postąpił pochopnie i o to miałem pretensje - wyjaśnia były kapitan Legii, dziś piłkarz Korony Kielce, Aleksandar Vuković.
- Jeszcze się do końca nie przyzwyczaiłem do tego, że nie gram w koszulce Legii. Gdybym coś takiego powiedział sędziemu jako Legionista, nie odważyłby się dać mi czerwonej kartki.
Kibice podziękowali ci jak schodziłeś z boiska.
- Bardzo dziękuję kibicom za ten gest. Schodząc byłem tak zdenerwowany, że nawet się nie ukłoniłem. To kolejna rzecz, której dziś żałuję. Ogólnie jestem bardzo nieszczęśliwy z dzisiejszego występu. To moja pierwsza czerwona kartka, dużo żółtych dostawałem, ale nigdy czerwonej.
Rok temu jak odchodziłeś były ciche trybuny i do dziś niewiele się zmieniło.
- Może to prezes Miklas załatwi...Ma jeszcze trochę czasu do otwarcia stadionu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.