W Gliwicach też kibicują Legii
25.02.2010 17:25
Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj
Po tradycyjnej rozgrzewce z asystentem trenera Ryszardem Szulem, piłkarze zostali podzieleni na dwie drużyny. Zawodnicy ustawili się na środku skróconego pola gry i rywalizowali ze sobą w pojedynkach jeden na jednego. Piłkarz w niebieskim znaczniku ruszał z piłką i miał za zadanie zwieść kolegę w porańczowym stroju zwodem bądź balansem ciała, ruszyć na bramkę i oddać strzał. Kapitalnie w tej część zajęć radził sobie Maciej Rybus, który bez problemu potrafił nie tylko zmylić kolegów, ale i minąć bramkarza i umieścić piłkę w pustej już bramce. Zacięte pojedynki z powracającym do zdrowia Inakim Astizem toczył trener Jacek Magiera. W jednym ze starć ucierpiał Michał Żyro, ale po szybkiej interwencji Zbigniewa Sęktasa, piłkarz powrócił do zajęć.
Następnie miała miejsce gierka taktyczna. Trener Jan Urban co chwila zwracał uwagę swoim zawodnikom jak powinni się przemieszczać po boisku. - Grzelu jeśli stoisz na murawie, obok ciebie jest obrońca i za tobą także to podejdź do tego za plecami. Zawodnik, który cię kryje pójdzie za tobą, w ten sposób skupisz na sobie uwagę dwóch defensorów i zrobisz miejsce Miętowemu - tłumaczył szkoleniowiec. Trener zwracał także baczną uwagę na pressing i to już na połowie rywala. W niebieskich znacznikach wystąpili - Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Wojciech Szala, Dickson Choto, Jakub Wawrzyniak - Miroslav Radović, Ariel Borysiuk, Maciej Iwański, Maciej Rybus - Marcin Mięciel - Bartłomiej Grzelak. W takim też zestawieniu legioniści powinni rozpocząć piątkowy mecz z Cracovią.
Trening piłkarzy Legii obserwowała grupa gimnazjalistów z Gliwic, którzy na co dzień kibicują Górnikowi Zabrze. Jednak pod koniec zajęć młodzi ludzie oprowadzani przez Wojciecha Hadaja krzyczeli "Legia Warszawa", a niektórym dziewczynom wyrwało się nawet "Kochamy was".
Piłkarze Legii po treningu i obiedzie wsiedli do autokaru i wyruszyli do Krakowa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.