W Legii z niego zrezygnowano. Fall na testach w Jadze

Senegalczykowi w czerwcu wygasł kontrakt z II-ligowym marokańskim Chabab Houara. Do Polski trafił z zespołem senegalskich bezrobotnych. Liczył na angaż w Polonii Bytom i I-ligowej Warcie Poznań. Gdy w końcu II-ligowa Nielba Wągrowiec chciała podpisać z nim kontrakt, wyjechał po wizę i nie wrócił. Następnie trenował z III-ligową Pogonią Siedlce. Tam zobaczył go Marek Citko, były piłkarz Jagiellonii, a obecnie menedżer piłkarski, i tak Senegalczyk trafił przed miesiącem na testy do Legii Warszawa. Wraz z nim w warszawskim klubie sprawdzani byli napastnicy Osama Elsamni z Japonii i Ahmed Toure z Wybrzeża Kości Słoniowej, ale to Fall na testach przebywał najdłużej.

- Kusi mnie, aby kontynuować z nim współpracę - stwierdził po jednym ze sparingów, w którym w barwach Legii zagrał obrońca z Senegalu, trener drużyny ze stolicy Maciej Skorża.

Wydawało się więc, że Fall podpisze kontrakt z Legią. Ostatecznie do tego nie doszło. Powodem braku porozumienia miały być zbyt wygórowane wymagania finansowe Senegalczyka.

- Na razie to on musi przejść u nas testy i dobrze wypaść, a co będzie potem, to zobaczymy - mówi krótko prezes Jagiellonii Cezary Kulesza.