Walka Adamka na stadionie Legii?

- Zainspirował mnie Krzysztof Kosedowski (brązowy medalista olimpijski w boksie, obecnie trener i komentator). On niedawno był na walce Władimira Kliczki z Rusłanem Czagajewem. Zorganizowano ją na stadionie Schalke 04 Gelsenkirchen. Było ponad 50 tysięcy widzów. Czemu więc i my nie mamy spróbować. Tomek ma walczyć w maju. W maju rusza też nowa część stadionu - mówi z podekscytowany Gmitruk.

Zaraz jednak studzi go jednak menedżer "Górala" Ziggy Rozalski. - Stadion? Fajny pomysł, ale nie w maju. Na ten miesiąc, lub na czerwiec mamy już zabukowaną datę walki na antenie HBO. I to musi być starcie w USA. Z kim? Na razie za wcześnie by mówić o nazwiskach - dodaje Rozalski.

Najsłynniejszą w historii walką na stadionie jest bez wątpienia "Bitwa w dżungli", czyli pojedynek pomiędzy Muhammadem Alim, a Gerogem Foremanem. Do starcia doszło 30 października 1974 roku w Kinszasie. Starcie obejrzało 60 tysięcy widzów, choć rozpoczęło się... o czwartej rano miejscowego czasu. Oczywiście po to, by amerykańscy widzowie mogli zasiąść przed telewizorami w dogodnej, wieczorowej porze. Walkę zorganizował słynny Don King, który właśnie na "plecach" Alego budował swą potęgę. King namówił dyktatora Zairu, Mobutu Sese Seko, by wyłożył na gaże pięściarzy aż 10 mln dolarów. To była wówczas najwyższa wypłata za walkę bokserską w historii. Wygrał przez nokaut w ósmej rundzie Ali, który odzyskał pas mistrza świata po pięciu latach przerwy (przez dwa nie mógł w ogóle boksować z powodu zawieszenia za odmowę służby w wojsku i wyjazdu na wojnę w Wietnamie). Do historii przeszła zwłaszcza taktyka Alego, który nim znokautował Foremana, przez osiem rund opierał się o liny, wręcz na nich wisiał, co pozwalało mu amortyzować niezwykle mocne uderzenia Foremana.