News: Warszawa kolejny raz wspomniała swoich bohaterów

Warszawa kolejny raz wspomniała swoich bohaterów

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

02.08.2012 13:30

(akt. 14.12.2018 13:23)

To już 68 lat od wielkiego zrywu młodych mieszkańców stolicy, którzy chociaż na chwilę chcieli przywrócić wolność Warszawie. Mieli walczyć kilka dni, stawiali opór przez 63 doby. Wielu nie dokończyło szlaku bojowego, poległo od hitlerowskich pocisków, ale jak w słowach Warszawianki - "kto umiera, wolny już"... O 17.00, w godzinę "W", dostaliśmy minutę na to, aby wspomnieć tych. którzy bohatersko walczyli o niepodległość nie tylko tego niezwykłego miasta, ale także o niepodległość całej Polski. Zaszczytem jest oddać im teraz hołd!

Zdjęcia z obchodów 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego

Pierwsze uroczystości rozpoczęły się już 30 lipca, kiedy prezydent Polski nadał - jak co rok - kolejne odznaczenia państwowe. Relację z tego wydarzenia zamieściliśmy jednak tutaj.


Najważniejsze obchody 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zaplanowano na 1 sierpnia. O 12.00 pod Grobem Nieznanego Żołnierza złożono wieńce. Kwiaty składała również delegacja kibiców Legii, która była tego dnia nie tylko tutaj.


Najważniejszym punktem obchodów jak zawsze, dla każdego powstańca i mieszkańca Warszawy jest godzina "W". To w tym mieście, raz do roku, życie zamiera na minutę. Obywatele stolicy bez żadnego przymusu zbierają się w centrum miasta, aby pochylić głowę i oddać hołd bohaterom. Oficjele i powstańcy czczą pamięć poległych na Powązkach pod pomnikiem Gloria Victis. 


17.00. W centrum wyją syreny, klaksony i słyszalny jest jedynie powiew flag i dźwięk spalających się rac. Ruch zamarł - zadbali o to motocykliści, którzy zablokowali całą Marszałkowską. Nie tylko w centrum tak to jednak wyglądało. Gocław, Bemowo - to samo, młodzi wychodzą i z symbolicznym światełkiem racy oddając hołd poległym.


17.01. Syreny milkną, ponownie słyszalne zaczynają być silniki samochodów. "Cześć i chwała bohaterom" intonuje jeden z młodych kibiców Legii. Podchwytują to przechodnie. Ktoś rozwija transparent z napisem "Pamiętamy 44'". Tego polegli powstańcy mogą być pewni. Pamiętaliśmy, Pamiętamy i Pamiętać będziemy - do końca życia i oby nie przyszło nam powtarzać nigdy ich czynów...


To był Ich dzień chwały, ale również krwi, krwi oddanej za biało-czerwone barwy, które były dla nich największą wartością. Nie wiedzieli co będzie dalej, ale wiedzieli, że tak dalej żyć się nie da, dlatego postanowili zawalczyć z okupantem. Symboliczny ogień pamięci co rok zapalany jest na kopcu Powstania Warszawskiego przy Bartyckiej.


Szkoda, że w tym roku, doszło do zgrzytu. Kiedy pojawiły sie okrzyki "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" głos zabrał generał. - Serce boli, dlaczego tak krzyczycie...?  Gdzie macie komunę? Wiele tysięcy osób oddało życie, aby nie było komuny. Przeproście, bo inaczej nie przyjmiemy waszych hołdów - zwrócił się do tłumu Ścibor-Rylski. - Emocje i poglądy polityczne można wyrażać gdzie indziej, nie na cmentarzu, czy kopcu zbudowanym z ruin naszej ukochanej Warszawy - mówił generał Zbigniew Ścibor-Rylski, który autorytetem może być obecnie chyba dla każdego. Rozległy się oklaski. Niestety, były też osoby, które nie umiały zachować powagi sytuacji...


Kopiec usypany z gruzów zburzonej Warszawy powinien każdemu przypominać, gdzie się znajduje... Doszło nawet do tego, że generał Ścibor-Rylski zastanawiał się nawet nad dalszym braniem udziału w obchodach, ale pamiętając jak bardzo czeka na 70. rocznicę, jak bardzo chce do niej dotrwać, wierzymy, że nadal będzie nas raczył swoimi pięknymi wystąpieniami.

 

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!

Polecamy

Komentarze (179)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.