Domyślne zdjęcie Legia.Net

Warto walczyć o swoje...

Maszt

Źródło:

06.10.2001 14:11

(akt. 01.01.2019 19:01)

Piłkarze Pogoni pokazali, że jednak warto walczyć o swoje. Wszystko sprzysięgło się przeciwko nim. Głupawy bankrutujący sponsor - pracodawca, niewładne i nie zawsze chętne do współpracy władze miasta, plaga kontuzji, złodzieje w szatni, komornik ściągający zaległe należności i coraz mniej liczni kibice. Czy potrzeba więcej nieszczęść w jednej rundzie? Wystarczy na kilka dobrych lat. Wszyscy już położyli krzyżyk na PORTOWCACH.

A Ci jak gdyby nic się nie stało, po 10 kolejkach rozgrywek ligowych są liderami w teoretycznie mocniejszej grupie naszej ekstraklasy. Co z tego wynika? Z pewnością to, że zawsze warto walczyć o swoje. A problemy, które dotknęły drużynę dodatkowo ją scementowały i zintegrowały. Oby na jak najdłużej.

Popatrzmy przewrotnie na nieszczęścia Pogoni:

- głupawy bankrutujący sponsor - pokazał, że i w Szczecinie może być niezła piłka. Ostatnio wyzwolił zadziorność i gniew wśród zawodników (widać to było także na murawie w meczu z Amicą), którzy teraz już mu nie popuszczą w dochodzeniu swoich praw. Na miejscu Bekdasa zacząłbym już się bać wyroków sądowych, spłacania długów, kar i odsetek, które zostaną wkrótce naliczone przez właściwe instytucje. Niechaj od dziś drużyna zawsze pokazuje charakter na boisku i poza nim. Lalusie w sporcie jeszcze nic nie zwojowali.

- niewładne i nie zawsze chętne do współpracy władze miasta - może dobrze się stało, że tak długo zwlekano z oddaniem całości gruntów Bekdasowi. Strach pomyśleć, co ten facet mógłby zrobić gdyby dostał to co chciał. Może np. wszyscy musielibyśmy na stadionie "śpiewać i gadać" po turecku.

- plaga kontuzji - śmiem twierdzić, że uratowały one drużynę. Gdyby wszyscy byli zdrowi to Ława, Skrzypek, Dokovic i być może Mosór już graliby w podrzędnych klubach tureckich.

- złodzieje w szatni - wyzwolili adrenalinę w zawodnikach. I dali nauczkę na przyszłość, że pracodawca odpowiada też za straty swoich pracowników, okradzionych na terenie źle chronionego zakładu pracy.

- komornik ściągający należności - jeżeli te pieniądze poszły na zaległości płacowe wobec pracowników to chcemy komornika na każdym meczu. Przecież Bekdas kasę zabrałby dla siebie.

- coraz mniej liczni kibice - udowodnili, że będą chodzić tylko wtedy, kiedy drużyna zostawi zdrowie na boisku. I że bilety są za drogie ( nowemu sponsorowi podpowiadam realne ceny : normalne po 15 zł, ulgowe po 10 zł, panie wstęp wolny. Karnety na cały sezon powinny kosztować - 180 zł normalny i 120 zł ulgowy). Wtedy będzie i publiczność i doping i pełna kasa.

Piłkarze nam wszystkim pokazali, że warto walczyć o swoje. Dlatego nie czekając na mannę z nieba i nie oglądając się na innych ( w Widzewie, Górniku i Stomilu już pojawili się nowi sponsorzy) zabierzmy się wszyscy odpowiedzialni za piłkarski Szczecin solidnie do działania.

- urząd miasta - jak najszybciej pozyskać nowego wiarygodnego sponsora eliminując w sposób przewidziany prawem dotychczasowego nieudacznika ( w skutecznych działaniach mogą pomóc PZPN i państwowe instytucje kontrolne).

- kibice - wracamy na stadion w liczbie kilkunastu tysięcy. Niech cała Polska zobaczy kto w Szczecinie wygrał: Bekdas czy my.

- piłkarze - dalej gramy na maksa!

- trenerzy - ustawiamy drużynę logicznie, gramy skrzydłami ( Ława, Dokovic), Kaczorowski na razie niech odpoczywa . Częściej wpuszczamy Kosmalskiego.

Naprawdę warto powalczyć o swoje. Na razie w Szczecinie mamy lidera. Po 10 kolejkach tzw. rundy kwalifikacyjnej. Od nas wszystkich zależy na jak długo?

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.