Wawrzyniak będzie się sądził z Legią
22.01.2010 06:57
Według przepisów, trener Jan Urban może już z niego korzystać w sparingach. Najprawdopodobniej wiosną Wawrzyniak będzie mógł grać w ekstraklasie. Tyle że może dojść do niezręcznej sytuacji, bo piłkarz zamierza spierać się z Legią o pieniądze.
- Kuba, poprzez swojego menedżera, zażądał od nas sto procent wynagrodzenia za czas, kiedy był i nadal jest zawieszony przez Grecką Federację Piłkarską. My uważamy, że wykazaliśmy dobrą wolę pozwalając mu na to, by mógł u nas trenować. I naszym zdaniem za okres zawieszenia nie powinien otrzymywać takich pieniędzy, jakich oczekuje. Stanowiska są tak rozbieżne, że spór najprawdopodobniej rozstrzygnie trzecia strona - mówi prezes Legii Leszek Miklas.
Wawrzyniak ma zamiar domagać się kwoty, którą dostawałby w normalnych warunkach z tytułu kontraktu. Chodzi o wynagrodzenie za okres od 5 lipca, kiedy według orzeczenia TA przestała obowiązywać dyskwalifikacja. - Dla nas jest to oczywiste, że Jakubowi te pieniądze się od Legii należą - zapowiedział kilka tygodni temu prawnik zawodnika.
Problem polega na tym, że ani przepisy UEFA, ani PZPN nie precyzują tego typu przypadków. Spory o pieniądze rozstrzyga Piłkarski Sąd Polubowny lub, jeśli strony będą chciały zerwać kontrakt, Wydział Gier PZPN.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.