Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wawrzyniak: Dostałem pół roku by coś udowodnić

Marcin Szymczyk

Źródło: nSport, Onet.pl

08.03.2011 11:43

(akt. 14.12.2018 19:22)

- Z dniem 31 lipca przestanę być zawodnikiem Legii Warszawa. Nic w tej sytuacji się nie zmieniło, wtedy wygasa mi kontrakt z klubem. Po rozmowie z trenerem Skorżą, dostałem informacje od jednego z decydentów w klubie, że mam wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Szkoleniowiec zdecydował, że na obecną chwilę czyli na grudzień 2010 roku, nie tyle ze mnie rezygnuje, co chciałby mi się przyjrzeć wiosną, liczy na mnie. Dostałem pół roku aby udowodnić trenerowi swoją przydatność do zespołu - opowiada Kuba Wawrzyniak na antenie telewizji nSport.

- Na Cyprze, kiedy były komplikacje z przyjściem do Legii Janusza Gola, trener zapytał czy nie chciałbym spróbować się w roli defensywnego pomocnika, czy w przypadku kartek Vrdoljaka lub Borysiuka chciałbym spróbować swoich sił na tej pozycji. Nie powiedziałem nie, przecież moim zadaniem jest grać tam gdzie widzi mnie trener. Ale zasugerowałem, że dużo lepiej czuję się jako lewy obrońca. Tak samo jest z pozycją środkowego obrońcy, chyba wszyscy w tych pierwszych pięciu spotkaniach sezonu widzieli, że to zdecydowanie nie jest moja pozycja - stwierdził piłkarz.

Obrońca odniósł się także do pytania o sytuację odsunięcia od zespołu przez trenera Macieja Skorżę jesienią. - Byłem wściekły, nikt nie chciałby być na moim miejscu i przez miesiąc grać i trenować w Młodej Ekstraklasie. Ale jak pokazały późniejsze mecze, było to z dobrym skutkiem dla zespołu. Po pięciu spotkaniach ligowych mieliśmy zaledwie sześć punktów, nasza gra nie wyglądała ciekawie. Trener podjął słuszną decyzję, to wstrząsnęło zespołem. Szkoleniowiec uderzył w zawodników, od których najwięcej wymagał. Gdyby uderzył w piłkarzy młodych to być może nie odniosło by to oczekiwanego skutku. Oczywiście ja nie byłem wtedy zadowolony z sytuacji w jakiej się znalazłem, wydawało mi się że można to było inaczej rozegrać. Ja jestem piłkarzem i chciałem grać i naprawiać swoje błędy. Najważniejsze jest jednak dobro zespołu, decyzja była trafna, drużyna się odbudowała. Nie mam żalu ani do trenera, ani do Legii. Dzięki Legii trafiłem do reprezentacji, dzięki Legii grałem w Panathinaikosie, występowałem w Lidze Mistrzów. Także o Legii mogę mówić tylko w samych superlatywach - przyznał "Rumiany".

Jakub Wawrzyniak wystąpił w obu spotkaniach ligowych, strzelił bramkę i za każdym razem pokazał się bardzo dobrej strony. Niewątpliwie gra bocznych obrońców to jeden z największych atutów drużyny Skorży. Może wiec warto pomyśleć nad przedłużeniem umowy z zawodnikiem, zanim na podobny pomysł wpadną inne kluby. Po co tracić piłkarza pierwszej jedenastki i to w dodatku za darmo? 

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.