Wawrzyniak i Saganowski odpoczywali
05.09.2012 07:59
Osobną kwestią jest sprawa jaką rolę dla legionistó przewidział Fornalik. Być może jeżeli trener jeszcze raz postawi na duet atakujących, Robert Lewandowski wróci do roli, jaką musiał odgrywać w pierwszym sezonie w Niemczech, czyli zostanie lekko cofnięty. Z przodu obronę Czarnogóry będzie wtedy próbował zamęczyć Marek Saganowski. Podobny układ funkcjonuje w warszawskiej Legii. Danijel Ljuboja cofa się po piłkę, schodzi z nią na lewe skrzydło, a 34-letni wychowanek ŁKS walczy - momentami dosłownie - z obroną rywali.
Natomiast Jakub Wawrzyniak walczy o miejsce na lewej obronie z innym, choć już byłym, legionistą Marcinem Komorowskim. "Przegląd Sportowy" wylicza zalety i wady "Rumianego". - Etatowy lewy obrońca Legii i reprezentacji od kilku lat. Wiadomo, czego możemy się po nim spodziewać. Na plus przemawia za nim to, że na pewno jest dużo bardziej zgrany z pozostałymi partnerami z obrony niż Komorowski. Ale prochu na tej pozycji już na pewno nie wymyśli. Gdy dodamy do tego fakt, że dość często przytrafiają mu się proste błędy w kluczowych momentach spotkania, postawienie na niego może być bardzo ryzykowne i w efekcie kosztowne - czytamy w najstarszym dzienniku sportowym w kraju.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.