Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wczoraj testy w śniegu, dziś w hali

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

30.11.2010 08:30

(akt. 15.12.2018 05:22)

<p>Nusmir Fajić to kolejny kandydat do ataku Legii. Napastnik NK Travnik (8 goli w 13 meczach jesienią) dostał cztery dni, by przekonać Macieja Skorżę, że jest lepszy od <strong>Bruno Mezengi</strong>. Początek testów musi uznać za stracony. Wczoraj Legia trenowała w burzy śnieżnej, na boisku przykrytym prawie 10 centymetrową warstwą śniegu. Gdy Bośniak raz doszedł do sytuacji sam na sam z bramkarzem, piłka utknęła w śniegu.</p>

- Ciężko cokolwiek zobaczyć w takich warunkach, ale we wtorek będzie lepiej. Przenosimy treningi do hali - mówi dyrektor sportowy Marek Jóźwiak. - Jeśli zawodnik strzela 8 goli w rundzie i jest bliski powołania do kadry Bośni, to trzeba go sprawdzić. Jest wysoki, dobrze gra głową. Takich piłkarzy zazwyczaj się nie testuje, ale obecny klub Bośniaka chce go sprzedać - mówi Jóźwiak.

Fajicia zabrakło jednak w bośniackiej kadrze na mecz z Polską (10 grudnia). - Jestem na liście rezerwowej napastników. Pojadę, jeśli któryś z trzech powołanych dozna kontuzji - tłumaczył Fajić. Za testami bośniackiego napastnika stoi słoweński menedżer, który przy współpracy z chorwackim właścicielem restauracji z Katowic tej jesieni umieścił już w Ruchu Słoweńca Andreja Komaca. Zwolennikiem transferu Bośniaka jest wiceprezes Leszek Miklas.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.