Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wdowczyk vs Korona

Mirosław Drożdż

Źródło:

28.10.2005 01:29

(akt. 27.12.2018 07:40)

Już jutro Legii przyjdzie się zmierzyć w ligowej potyczce z Koroną Kielce - dryżyną, która swoje sukcesy w dużej mierze zawdzięcza obecnemu szkoleniowcowi warszawskiej jedenastki <b>Dariuszowi Wdowczykowi</b>. - W sobotę czeka nas ciężkie spotkanie z Koroną. Jest to drużyna dobrze poukładana i chcąc wygrać, będziemy musieli zostawić trochę potu na murawie. Ale jestem dobrej myśli i zrobimy wszystko, aby 3 punkty zostały w Warszawie - powiedział trener Wdowczyk.
Nasz obecny trener zaczął pracę w ówczesnej trzecioligowej Koronie na jesieni 2002 roku. Pod jego wodzą kieleccy piłkarze zaczęli wygrywać większość meczy w III lidze, żeby w roku 2004 wejść do drugiej ligi. Równie dobrze wiodło się drużynie z Kielc w rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie dopiero w ćwierćfinale zostali wyeliminowani przez Legię, prowadzoną wówczas przez Dariusza Kubickiego. W sezonie 2004/2005 Wdowczyk kuszony propozycją objęcia pierwszej drużyny Legii, mimo bardzo dobrych rezultatów w lidze i PP, rezygnuje z posady szkoleniowca Korony. Niestety, do podpisania kontraktu nie dochodzi i odnoszący sukcesy trener zostaje na kilka miesięcy bez posady. Sytuacja zmienia się, kiedy z posady szkoleniowca rezygnuje Jacek Zieliński i 1 września właściciele klubu z Łazienkowskiej postanawiają związać się na czas nieokreślony z Wdowczykiem. Jutrzejsze spotkanie będzie pierwszą potyczką Legii pod wodzą "Wdowca" z Koroną. Zapewne, pomimo dużego sentymentu naszego trenera do kieleckiej drużyny, na boisku będzie mecz walki, a trener nie zakłada innego wyniku niż wygranej. Trzeba jednak dodać, iż kielecki beniaminek nie przegrał pięciu ostatnich ligowych pojedynków, pokonując m.in. Amikę i remisując z mistrzem Polski w Krakowie 2:2. Mają też osamotnionego lidera strzelców ekstraklasy Grzegorza Piechnę, który do tej pory trafiał do siatki rywali dwanaście razy. Miejmy nadzieję, iż mimo to, Legia w sobotę sięgnie po kolejne 3 punkty, umacniając się na czele tabeli.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.