Widzewiacy o meczu z Legią

Widzewiak odniósł się również do plotek o jego możliwym przejściu zimą do Legii. - Na ten moment nic na ten temat nie wiem. W chwili przyjścia takiej propozycji, będę mógł zacząć o niej myśleć. Szkoda tylko, że zagrałem dziś jeden z najgorszych meczów w karierze... - stwierdził piłkarz nazywany przez niektórych z racji wyglądu Neymarem.

Marcin Kaczmarek - W kolejnych spotkaniach musimy zapunktować. Przede wszystkim chcemy pokonać Koronę, bo nie pamiętamy już kiedy strzeliliśmy gola. Pomysłem na dzisiejszy mecz było cofnięcie się i czekanie na kontry. Jak inaczej można grać przy Łazienkowskiej? Mieliśmy też agresywnie odbierać piłkę. Wyszło nam kilka akcji, ale nie mieliśmy szansy na skuteczne wykończenie. Legia nie była zespołem dominującym, nie potrafiła nas wypunktować. Mogliśmy zdobyć punkcik.

Mariusz Stępiński - Wydaję mi się, że sędzia powinien podyktować "jedenastkę" dla naszej drużyny po faulu na Łukaszu Broziu na linii pola karnego. Mecz mógłby się wtedy inaczej ułożyć, ale pamiętajmy, że mieliśmy inne dogodne sytuacje, a gola straciliśmy przez błędy własne. Nie graliśmy tragicznie i nawiązaliśmy do formy z początku sezonu. Jak widać, dyspozycja Legii wystarczyła na naszą drużynę.

- Te mecze były klasykami 10-15 lat temu, a obecne zainteresowanie tymi spotkaniami jest mniejsze. Życie jest jednak takie, że Legia walczy obecnie o mistrzostwo, a Widzew błąka się w środku tabeli.

- Nie doszły do mnie żadne głosy na temat mojego transferu do Legii. Trzeba o to zapytać szefostwo klubu ze stolicy. Nie jest to ekipa, której się nie odmawia, bo do takich można zaliczyć Real albo Barcelonę. Legia to po prostu ponadprzeciętna drużyna jeżeli mówimy o polskiej lidze. W Europie to nie jest bardzo dobry zespół co pokazują wyniki w Lidze Europy. Ofertę bym rozpatrzył, ale nie wiem czy pozytywnie czy negatywnie. Na razie koncentruję się na najbliższych kolejkach. Pogadamy jeżeli to już nie będą spekulacje, tylko konkretna propozycja.