Domyślne zdjęcie Legia.Net

Więcej kibiców gości?

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

29.10.2005 14:36

(akt. 27.12.2018 07:18)

Wygląda na to, że stadion Legii w dalszym ciągu będzie świecić pustkami. Kibice Legii nie zamierzają zakończyć bojkotowania meczów warszawskiej drużyny. Tak jak w meczach z Wisła Płock i KSZO Ostrowiec będą dopingować zespół spoza stadionu. Może się okazać, że na obiekcie przy Łazienkowskiej pojawi się więcej fanów Kolportera. Z Kielc wybiera się 360 osób.
Wczoraj przez cztery godziny trwały rozmowy na linii klub – Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa. Nie zakończyły się one jednak sukcesem. Nie pomogła mediacja jakiej na prośbę kibiców podjął się były trener Legii Andrzej Strejlau. Stowarzyszenie już wcześniej wystosowało list otwarty, ale nie do klubu tylko do firmy ITI, w którym przedstawiło swoje żądania. – Rozmowy przebiegały w miłej atmosferze. Poruszane były poszczególne punkty z tego listu otwartego – relacjonuje Strejlau. Postulaty Stowarzyszenia obejmują obniżkę cen biletów, odejście od obowiązku posiadania imiennych kart kibica, wprowadzenia jasnych procedur odnośnie kar za łamanie stadionowego regulaminu (chodzi głównie o zakazy stadionowe), odejścia z klubu osób uznanych przez kibiców za niekompetentne, zaprzestania „czarnego public relations” i zapewnianie swobody wypowiedzi na temat klubu. – To błąd, że Stowarzyszenie wysyła taki list do ITI. Trudno osiągnąć porozumienie ponad głowami zarządu. Osoby z Rady Nadzorczej ITI mogą nie być w pełni zorientowane, na czym polegają kwestie sporne – przekonuje członek zarządu Legii Jarosław Ostrowski, który brał udział we wczorajszych rozmowach. – Chcemy rozmawiać o wszystkich punktach spornych. Mamy nawet pewną propozycję dla kibiców na temat biletów – dodał Ostrowski. Wieczorem zebrał się zarząd klubu, który debatował nad postulatami Stowarzyszenia. – Postanowiliśmy przekazać sprawę Radzie Nadzorczej – powiedział nam Ostrowski. W tej sytuacji kibice chcą kontynuować protest. – Źle się stało. Kibice powinni przyjść. Chcą protestować, to mogą wywiesić jakiś transparent, oczywiście nikogo nie obrażający. Jeśli ich nie będzie, to znowu zaszkodzą swojej drużynie – ocenił Andrzej Strejlau.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.