William Remy: Zostać w Legii jak najdłużej się da
19.04.2019 09:20
Wielu ekspertów twierdzi, że Legia ma przewagę, bo posiada więcej doświadczonych zawodników niż Lechia Gdańsk albo Piast Gliwice.
- Nasi główni rywale spisują się zaskakująco dobrze. Już sprawili dużą niespodziankę. Trzeba ich docenić za to, czego w tym sezonie dokonują. Są to dobre drużyny, skoro znalazły się tak wysoko i grają o tytuł. W tej walce zawsze liczy się boisko, konkretny mecz, ale zgodzę się z tym - doświadczenie może odgrywać ważną rolę, mentalność, przyzwyczajenie do gry na wysokim poziomie. Będzie tak się działo zwłaszcza w kluczowych meczach. Po tej stronie możemy mieć przewagę. Indywidualnie Legia ma zdecydowanie lepszych piłkarzy. Nie mam tu żadnych wątpliwości.
Złe wspomnienia dla pana to ostatni mecz z Cracovią. Czerwona kartka, cztery mecze dyskwalifikacji...
- Dziś również nie zgadzam się z decyzją czterech meczów dyskwalifikacji. Ok, była czerwona kartka, ale cztery mecze? Odwoływaliśmy się, tłumaczyliśmy, nic to nie dało. Dwa, góra trzy spotkania to wszystko. I jeszcze to zachowanie sędziego, który najpierw daje mi żółtą kartkę, a potem wzywa mnie na boisku i daję jednak od razu czerwoną. Niezrozumiałe. Faul był, ale niezamierzony, absolutnie nie wynikał z poczucia agresji. Dziś to już akceptuję, życie toczy się dalej, ale to było dziwne.
Legia, jeśli wygra, odniesie czwarte kolejne zwycięstwo. Nie miała jeszcze takiej serii w tym sezonie w lidze. A wszystko to dzieje się po zmianie trenera, kiedy Aleksandar Vuković zastąpił Ricardo Sa Pinto.
- Wiele zespołów, które zmieniają trenerów, zaczyna dobrze grać. To nie tylko nasz przykład. Każdy chce w oczach nowego trenera udowodnić przydatność do zespołu. Rok temu również po zmianie zaczęliśmy wygrywać. Kiedy przyszedł Ricardo Sa Pinto, też się odrodziliśmy. W piłce tak to działa.Aleksandar Vuković to trener ogromnie szanowany w klubie, to czuć na każdym kroku. Zawodnicy również darzą go ogromnym respektem. Czujemy, że on też nas bardzo szanuje.
Kibice Lens doczekali się nawet swojego epizodu w filmie "Bienvenue chez les Ch’tis" ("Jeszcze dalej niż Północ"). Znani są ze swojego przywiązania, żywiołowego dopingu. Jakby pan porównał kibiców Lens i Legii?
- Fani Lens w Ligue 1 byli zawsze niesamowici, w drugiej lidze jest trochę gorzej, ale nieraz na mecze nadal przychodzi po 30 tys. ludzi. Ale to co się dzieje w Warszawie... Legia ma na pewno kibiców z czołówki europejskiej. Trudno mi sobie przypomnieć, bym gdzieś grał i było lepiej pod tym względem kibicowania. Na Legii kibice cały czas żyją meczem, nawet jak przegrywamy. We Francji jest dużo zakazów, rygorów i to wygląda dużo gorzej, również w Paryżu czy w Marsylii. A jak francuska drużyna przegrywa, stadion milknie. Nie, to nie to samo co na Legii. Tu jest lepiej.
Jak długo chce pan zostać w Legii?
Zapis całej rozmowy z Williamem Remy można przeczytać na stronach Interii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.