Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:0 (0:0) - Gra lepsza, punktów brak
06.10.2013 10:18
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
- Pomeczowy komentarz trenera Urbana
- Pomeczowy komentarz trenera Smudy
Po blamażu na własnym stadionie przeciwko cypryjskiemu Apollonowi Limassol Legię Warszawa czekał piłkarski klasyk, w którym przeciwnikiem była krakowska Wisła. Zespół prowadzony przez Franciszka Smudę spisuje się zaskakująco dobrze w tej rundzie, zatem było to spotkanie na szczycie naszej Ekstraklasy. Trener JanUrban jeszcze niedawno cieszył się, że lista kontuzjowanych zawodników jest coraz krótsza. Mimo to warszawianie pojechali do Krakowa z 17-osobową kadrą zubożoną absencją Miroslava Radovicia z powodu… kontuzji. Z kolei trener Smuda w ekspresowym tempie przywrócił do zdrowia swojego najlepszego strzelca Pawła Brożka. Zapowiadał się zatem dość wyrównany bój o zwycięstwo.
Oczywiście jak zwykle w polskiej lidze od początku zaznaczyła się przewaga legionistów. Efektem były sytuacje bramkowe po stałych fragmentach gry, ale podobnie jak w Lidze Europy warszawianie mieli problemy ze skutecznością. Z różnych względów jednym z najwidoczniejszych zawodników był Daniel Łukasik. Jednak częściej było to efektem dobrych zagrań, jak chociażby z 22 minuty, gdy świetnie przechwycił piłkę i dograł do Michała Żyry, który co prawda minął rywala, ale oddał anemiczny strzał z łatwością wyłapany przez Michała Miśkiewicza. Dziesięć minut później wspaniały strzał półnożycami z poza pola karnego oddał Tomasz Brzyski i Miśkiewicz z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Wisła odpowiedziała stałym fragmentem gry, po którym w idealnej sytuacji znalazł się niepilnowany Brożek, ale uderzył tak, że z 2 metrów trafił we własną twarz. Okazało się, że w końcówce mecz się nieco ożywił, mieliśmy kilka niezłych sytuacji dla obu drużyn. Legia często próbowała strzałów z dystansu, ale przeważnie były one mocno niecelne. Wobec słabej skuteczności obu drużyn do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis ze wskazaniem na podopiecznych trenera Urbana.
Na drugą połowę nie wyszedł już Henrik Ojamaa, który został zastąpiony przez MichałaKucharczyka. Jednak to gospodarze stworzyli sobie jako pierwsi świetną okazję. Było to oczywiście po stałym fragmencie gry, gdy Rafał Boguski trafił z kilku metrów w poprzeczkę. Trener Smuda dał ponad pół godziny gry dwóm piłkarzom. Za Emmanuela Sarkiego wszedł Patryk Małecki, a za Michała Chrapka pojawił się Donald Guerrier. Kilkadziesiąt sekund później ostrzeżenie krakowianom dał Wladimer Dwaliszwili, któremu wreszcie udało się urwać pilnującemu go Osmanowi Chavezowi, ale próbę lobu zdołał wybić Miśkiewicz.
W drugiej połowie Wisła była równorzędnym rywalem, ale Legia w ostatnich dwudziestu minutach przycisnęła. Stworzyła sobie kilka dobrych okazji oddawała sporo strzałów. Wisła sporadycznie kontratakowała. Ale na dziesięć minut przed końcem Łukasz Garguła wykorzystał błąd ustawienia legionistów i dograł do Brożka, a ten wykorzystał sytuację sam na sam ze Skabą. W tym momencie trener Urban dokonał podwójnej zmiany. Za Dominika Furmana wszedł Helio Pinto, a za Michała Żyrę wszedł Jakub Wawrzyniak.
Ale gra Legii nie poprawiła się na tyle, by wyrównać. Trener Smuda w doliczonym czasie gry ukradł jeszcze kilka sekund zmieniając Brożka Pawłem Stolarskim. Ostatecznie gospodarze dowieźli prowadzenie do końca. A mogli nawet podwyższyć, ale strzał Guerriera obronił Skaba. Trzecia porażka 0:1 Legii z rywalem o zbliżonych umiejętnościach nie jest przypadkiem. To przejaw małego kryzysu, szczególnie w grze ofensywnej.To też piąty kolejny mecz, w której defensywa podarowała gola przeciwnikowi. Teraz przerwa na reprezentację i trener Urban ma co korygować...
autor: Jerzy Zalewski
Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
Brożek (82. min.)
Żółte kartki: Żyro i Broź (Legia)
Wisła: Miśkiewicz - Burliga, Głowacki, Chavez, Bunoz - Chrapek (60' Guerriera), Stjepanović, Sarki (59' Małecki), Garguła, Boguski - Brożek (90' Stolarski)
Legia:
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.