Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wisła - Legia 4:0 (1:0): "Wojskowi" rozgromieni przy Reymonta

Redakcja

Źródło: Legia.Net

12.11.2010 20:00

(akt. 15.12.2018 07:28)

Przed 13. kolejką Ekstraklasy kibice i piłkarze Legii mieli niewątpliwie wiele powodów do optymizmu. Warszawska drużyna jechała do Krakowa będąc na fali odniesionych ostatnio serią zwycięstw. Niestety wizyta na stadionie przy ulicy Reymonta i mecz przeciwko krakowskiej Wiśle zakończyły się pogromem drużyny "Wojskowych". Legioniści zasłużenie przegrali z "Białą Gwiazdą" aż 0:4 po dwóch trafieniach Pawła Brożka i jednym Patryka Małeckiego oraz Cezarego Wilka. Była to najwyższa ligowa porażka warszawskiej drużyny od 31 lat!

- Zapis relacji na żywo
- Konferencja pomeczowa
- Bramki oraz skrót video
- Fotoreportaż z Krakowa
- Inaki Astiz - Lepiej raz 0:4 niż kilka razy 0:1

Wisła Kraków - Legia Warszawa 4:0 (1:0)
Paweł Brożek (41. i 60. min.), Małecki (50. i 84. min.)

Żółte kartki: Jirsak (Wisła) oraz Machnowskyj (Legia)

Wisła: Pawełek - Cikos, Chavez, Bunoza, Palijć - Małecki, Garguła, Sobolewski (89' Boukhari), Jirsak (61' Wilk), Kirm - Paweł Brożek (77' Żurawski)

Legia: Machnowskyj - Jędrzejczyk, Astiz, Komorowski, Kiełbowicz - Manu, Borysiuk, Radović, Vrdoljak (71' Rybus), Szałachowski (46' Iwański) - Kucharczyk (61' Mezenga)

Relacja z meczu: 

Od pierwszych minut meczu do huraganowych ataków ruszyli gospodarze – najpierw nad poprzeczką uderzył Radosław Sobolewski, a po chwili w boczną siatkę trafił Paweł Brożek. W odpowiedzi strzelał po dośrodkowaniu Tomasza Kiełbowicza będący "na fali" Miroslav Radović, ale futbolówka po główce Serba przeszła obok bramki. Kilka minut później Rado zagrywał na wolne pole do Manu ale Portugalczyk przegrał pojedynek sam na sam z Mariuszem Pawełkiem.

W 15. minucie powinno być 1:0 dla Legii po faulu na Sebastianie Szałachowskim dośrodkowywał w pole karne Kiełbowicz a szczupakiem z 6 metrów strzelał Marcin Komorowski, ale trafił jedynie w boczną siatkę. Po tej sytuacji znów optyczną przewagę zyskali gospodarze, ale dobrze interweniowali w niebezpiecznych sytuacjach Inaki Astiz i Marcin Komorowski. W 26. minucie jednak to Legia umieścił piłkę w siatce Wisły. Po rzucie rożnym piłkę do bramki wpakował Michał Kucharczyk, jednak futbolówka przy dośrodkowaniu Kiełbowicza minęła linię końcową boiska.  W 37. minucie zakotłowało się pod bramką Legii, ale strzały z bliskiej odległości dwukrotnie odbijał Kostia Machowskyj. Niestety cztery minuty później „Ruski” był już bezradny. Jirsak w pełnym biegu dośrodkował do Pawła Brożka, ten popisał się precyzyjnym strzałem nogą i prowadzenie objęli gospodarze. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa meczu.

Od początku drugiej odsłony na boisku pojawił się Maciej Iwański w miejsce Sebastiana Szałachowskiego. Zanim „Ajwen” jednak zdołał kopnąć piłkę przegrywaliśmy już 0:2. Brożek dograł piłkę do Patryka Małeckiego, a ten płaskim i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku pokonał bramkarza Legii. W odpowiedzi ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Ariel Borysiuk, ale jego strzał w dobrym stylu wybronił Pawełek. Niestety w 60. Minucie Kirm wpadł w pole karne, a spod nóg piłkę wygarnął mu Machnowskyj. Sędzia uznał, ze nasz bramkarz pomógł sobie przy tym zagraniu faulem i podyktował rzut karny – decyzja dość kontrowersyjna. Jedenastkę na bramkę zamienił Brożek i zrobiło się po meczu. No prawie bo jeszcze jedną bramkę po akcji Małeckiego zdobył Cezary Wilk.

 

Polecamy

Komentarze (969)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.