Właściciel Botosani: Legia to wielki klub
13.07.2015 19:30
O możliwość walki z Legią w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy, rumuńskie Botosani walczyło z gruzińskim Spartaki Cchinwali. - Jestem zadowolony z naszej postawy w tym dwumeczu. W sumie pokonaliśmy rywali 4:2 i dzięki temu będziemy mogli zagrać z wicemistrzami Polski. Musimy jednak zapomnieć o przeszłości i skupić się na teraźniejszości. Czeka nas znacznie trudniejsze zadanie. Zmierzymy się z lepszym przeciwnikiem, który ma na koncie wiele sukcesów - mówi właściciel czerwono-biało-niebieskich.
Zapytaliśmy również Valeriu Iftime o to, co sądzi na temat Legii. Wspomnieliśmy również, że spotkanie przy Łazienkowskiej obejrzy stosunkowo mała liczba widzów. - Legia to bardzo dobra drużyna. Oczywiście znałem ją już przed losowaniem. W piłce wszystko jest możliwe i wierzę w to, że Botosani może awansować dalej. Każdy może wygrać z każdym. Graliśmy dobrze ze Spartaki i chcemy się odpowiednio zaprezentować w kolejnej rundzie. Mecze w Botoszanach ogląda mała liczba widzów. Nawet jeśli na trybunach w Warszawie zasiądzie pięć tysięcy osób, będzie to dla nas nowa sytuacja. Słyszałem o tym, że kibice Legii potrafią fanatycznie dopingować. Mam nadzieję, że zawodnicy poradzą sobie z całą otoczką - dodał.
- Mamy bardzo dobrego bramkarza. Plamen Iliev, którego pozyskaliśmy latem, regularnie występował w Levskim Sofia. Wielką rolę w zespole odgrywa Marius Croitoru - doświadczony pomocnik. Dużo z przodu potrafi zdziałać Quenten Martinus. Cenię jego akcję na skrzydle - odpowiedział Iftime pytany o trzech najlepszych, jego zdaniem, piłkarzy Botosani.
- Większe szanse na awans mają oczywiście piłkarze Legii, ale mogę zapewnić, że Botosani nie złoży od razu broni i będzie walczyć do końca, o jak najkorzystniejszy rezultat - zakończył właściciel rumuńskiego klubu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.