Włodarczyka na Górnika?
05.04.2007 23:27
Kogo potrzebuje Legia, żeby pokonać Górnika? <b>Piotra Włodarczyka</b>. 30-letni napastnik strzelił zabrzanom już dziewięć goli, w tym pięć, odkąd gra w Legii. Następna okazja w Wielką Sobotę, o godz. 16 w Zabrzu. Legia w ekstraklasie grała z Górnikiem aż 99 razy. Najbliższe spotkanie będzie więc setną konfrontacją, w dodatku 50. na stadionie przy ul. Roosevelta.
W historii tych meczów najskuteczniejszym legionistą jest, rzecz jasna, Lucjan Brychczy (nie mogło być inaczej) - dziesięć trafień. Potem Robert Gadocha - sześć, a następnie Kazimierz Deyna i właśnie Włodarczyk - po pięć celnych uderzeń. Czynnym piłkarzem jest tylko ostatni z wymienionych, który niemal dorównuje Brychczemu, jeżeli doliczyć mu występy w innych zespołach, w Ruchu Chorzów, Śląsku Wrocław i Widzewie Łódź. Strzelił zabrzanom dziewięć bramek.
W tym sezonie Włodarczyk zdobył w lidze tylko dwa gole (doliczając eliminacje Ligi Mistrzów - w sumie cztery), ale jednego w poprzedniej kolejce z ŁKS Łódź. Było to jego 50. trafienie w barwach Legii we wszystkich rozgrywkach. Wskazywałoby to na tendencję wzrostową. A z kim Włodarczyk strzelił jedną bramkę w rundzie jesiennej? Oczywiście z Górnikiem. W ogóle w trzech ostatnich meczach z zabrzanami napastnik z numerem 9 strzelił cztery gole. To właśnie jego trafienie 10 maja ubiegłego roku na tym właśnie stadionie w Zabrzu dało legionistom wygraną i zapewniło definitywnie mistrzostwo.
- Tak, strzeliłem wtedy bramkę i Legia zapewniła sobie tytuł. Ale to nie znaczy, że teraz też pojedziemy i wygramy. Na Śląsku zawsze gra się trudno, czy to w Zabrzu, czy w Wodzisławiu. Z Górnikiem zmierzymy się w Wielką Sobotę, więc pewnie stadion będzie pełny. Nasze mecze to taki klasyk, tylko "pomniejszony", bo ostatnio Górnik to firma tylko z nazwy. Liczę na to, że nasi kibice też nie zawiodą i licznie przyjadą do Zabrza - mówi zawodnik, na którego kibice przede wszystkim narzekają ze względu na zaprzepaszczone okazje, a który - jak się okazuje - jest w czołówce większości klubowych statystyk. Na wiosnę Legia w czterech ligowych spotkaniach strzeliła ledwie trzy gole. Do zespołu nie dojdzie nikt nowy, trzeba więc liczyć na tych, których się ma. A dotychczasowy rozwój wypadków wskazuje, że nawet wbrew oczywistym przesłankom bramkową przyszłość mistrz Polski musi wiązać właśnie z Włodarczykiem.
- On jest zawodnikiem, na którego trzeba stawiać. Wtedy gra dobrze i zdobywa gole - uważa były trener Legii Dariusz Kubicki. To się zaczyna potwierdzać, bo odkąd po odstawieniu na ławkę rezerwowych Macieja Korzyma i kontuzji Bartłomieja Grzelaka, a także nieskutecznych występach Dawida Janczyka, to właśnie Włodarczyk na powrót stał się wiodącą postacią ataku Legii. W najbliższym czasie pewnie to się nie zmieni - Sebastian Szałachowski dopiero wraca do zdrowia po długotrwałym urazie i na Zabrze będzie raczej za słaby, aby wystąpić od pierwszej minuty.
Gole Włodarczyka z Górnikiem:
5 - tyle strzelił zabrzanom, grając w Legii
9 - a tyle strzelił im w ogóle (poza występami w Legii - po dwa w barwach Widzewa i Ruchu oraz jednego w barwach Śląska Wrocław plus jednego w Superpucharze)
Jako legionista
3 sierpnia 1997 roku - 4:0, pierwszy mecz sezonu, trafienie na 3:0
18 listopada 2005 roku - 3:2, runda jesienna, trafienia na 2:0 i 3:0 (z karnego)
10 maja 2006 roku - 1:0, runda wiosenna, trafienie decydujące o mistrzostwie Polski, jedno z dwóch w całej rundzie
26 sierpnia 2006 roku - 3:2, runda jesienna, trafienie na 2:0, jedno z dwóch do tej pory w całym sezonie
Na stadionie w Zabrzu zdobył tylko jednego gola z tych pięciu - za to najważniejszego, bo dającego mistrzostwo.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.