Wodzicki przechodzi do Cagliari Calcio
30.08.2022 13:45
– Jestem warszawiakiem z dziada pradziada, zarówno od strony mamy, jak i taty. Mój pradziadek Edward Zieliński grał w Legii w latach pięćdziesiątych. Całe moje życie wychowuję się na warszawskich Bielanach, gdzie wszyscy kibicują Legii oraz Hutnikowi. Pierwszy raz poszedłem na "Żyletę" w wieku pięciu lat. To naturalne, że marzę o reprezentowaniu Legii, ale żeby się rozwijać, muszę grać i zbierać cenne doświadczenie. Niestety trenerzy nie widzieli mnie w pierwszym składzie drużyn młodzieżowych. Czułem się sfrustrowany, bo uważałem, że dobrze prezentuję się na treningach i zasługuję na szansę. Po sezonie szef szkolenia młodych bramkarzy powiedział, że nie będę brany pod uwagę, jeżeli chodzi o grę w nadchodzącym sezonie w drużynie U-19 – mówił Wodzicki.
Mimo że kariera 17-latka nie rozwinęła się w Legii tak, jak sobie wyobrażał, to zawodnik nie czuje żalu do klubu. – To były wspaniałe dwa lata. Mogłem trenować w jednym z najnowocześniejszych ośrodków piłkarskich w Europie i codziennie zakładać koszulkę z "eLką". Miałem świetną opiekę medyczną. Chciałbym podziękować doktorowi Mateuszowi Dawidziukowi oraz fizjoterapeutom Kacprowi i Adamowi, bo mieli ze mną trochę pracy. W Legii zrozumiałem, że muszę dużo pracować również poza boiskiem. Do treningów dołożyłem odpowiednie odżywianie. Zacząłem zwracać większą uwagę na wypoczynek. Kiedy przechodziłem z Escoli do Legii, mierzyłem 194 centymetry i ważyłem 77 kilogramów. Teraz mam 199 cm i ważę 94 kg. Dzięki naszej dobrej legijnej kuchni w dwa lata zrobiłem ponad 15 kg masy mięśniowej. Cały personel LTC był dla mnie bardzo serdeczny i pomocny, za co chciałbym bardzo podziękować – dodał bramkarz.
Wodzicki prosto z wakacji poleciał z SSC Napoli (U-19) na 10-dniowy obóz przygotowawczy. "Azzurri" było zdecydowane podpisać kontrakt z nastolatkiem, oferując mu grę w Primaverze i młodzieżowej Lidze Mistrzów. Po powrocie do Polski pojawiła się możliwość testów w Cagliari Calcio. Bramkarz po kilku dniach treningów ostatecznie wybrał klub, który reprezentuje Sebastian Walukiewicz, były zawodnik Legii.
Dokumenty są podpisane. Klub czeka na paszport sportowy z PZPN, aby mógł go zarejestrować swój nowy nabytek. Jeżeli uda się to w tym tygodniu, to być może Wodzicki już w nadchodzący weekend zagra w juniorskiej drużynie. Najpierw ma występować w zespole U-18. Niebawem w drużynie z Primavery, czyli bezpośrednim zapleczu "jedynki". Możliwe, że jesienią otrzyma szansę treningów z ekipą prowadzoną przez Fabio Liveraniego (Serie B).
Cały artykuł można przeczytać w serwisie sport.tvp.pl.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.